15:10

ANTYBIOTYKI W LECZENIU TRĄDZIKU POSPOLITEGO



Zdaję sobie sprawę, że w dobie naszych czasów jest aktualnie moda na eko produkty i powrót do naturalności, a takie substancje jak między innymi antybiotyki są bojkotowane. Ale musiałam w końcu napisać, że antybiotyki stosowane zewnętrznie w leczeniu trądziku pospolitego nie są wcale takie złe, zwłaszcza jak natraficie na ogarniętego dermatologa i zaproponuje Wam leczenie dermatologicznie nie opierające się tylko na tej substancji  i przez określony okres czasu.



Mimo że przy stosowaniu tych środków występuje po jakimś czasie oporność antybiotykowa, to mogę pokusić się o stwierdzenie, że w leczeniu trądziku ropowiczego od średniego do silnego nasilenia są one po prostu konieczne. Ja również nie widziałam większych zalet antybiotyków stosowanych zewnętrznie, ale im bardziej zaczęłam interesować się tematem, to doszłam do wniosku, że nie są tak straszne jak niektórzy przyzwyczaili się je malować. Ja wiem, że nie mam odpowiedniego wykształcenia, by dyskutować z lekarzem na temat antybiokoterapii dermatologicznej, ale czasami ręce mi opadają jak ktoś mający wykształcenie medyczne przepisuje na czas bliżej nieokreślony roztwór erytromycyny do stosowania na całą powierzchnię skóry, a następnie nie widząc efektów przepisuje maści z klindamycyną..

Antybiotyki stosowane zewnętrznie na skórę rzadko występują samodzielnie, zazwyczaj są w połączeniu z dodatkową substancją czynną,rzadko też się zdarza, że ktoś przepisuje nam jedynie sam antybiotyk, chyba, że jest to nagła infekcja bakteryjna. Ale zanim zacznę pisać kiedy i po co sięgnąć po antybiotyk, to muszę jednak wytłumaczyć pojęcie oporności krzyżowej, jak ono powstaje, jakie antybiotyki są stosowane zewnętrznie w leczeniu trądziku pospolitego i jak należy je stosować, by potem nie płakać, że nic na Was nie działa.

Jak powstaje oporność na antybiotyki? Gdybym miała opisywać Wam dosłownie każdy przykład oporności i sposoby dezaktywacji antybiotyku, to mój elaborat ciągnąłby się w nieskończoność, dlatego bardzo uproszę ten temat : oporność może być pierwotna, bądź nabyta. Oporność pierwotna jest to mechanizm uwarunkowany genetycznie, który zapobiega działaniu antybiotyku. Może on wynikać z braku receptora dla danego leku, z wytwarzania enzymów rozkładających antybiotyk. Przykładem tego typu oporności są wszystkie szczepy pałeczki ropy błękitnej Pseudomonas aeruginosa, które są odporne na większość antybiotyków ze względu na fakt, że posiadają złożoną ścianę komórkową, która ogranicza penetrację leków do wnętrza komórki. Oporność nabyta występuje natomiast podczas stosowania terapii, odpowiadają za nią dwa podstawowe mechanizmy: przekazywanie genów oporności pomiędzy bakteriami oraz mutacje.

Wspominając już o oporności, należy poruszyć także temat oporności krzyżowej. Oporność krzyżowa cechuje się niewrażliwością na wszystkie lub niektóre antybiotyki z danej grupy chemicznej , różnych grup. Oznacza to, że stosując pewien antybiotyk, nieświadomie powstaje oporność na antybiotyk np. z innej grupy. Przykładowo szczepy oporne na erytromycynę są krzyżowo oporne na klindamycynę, a nie występuje to przy stosowaniu klindamycyny.
Czy oporność, która powstała na antybiotyk oznacza, że nie zadziała już u nas przez całe życie? I tak, i nie. Jest to czynnik naprawdę zależny od dawkowania i stosowania, dlatego nie jestem przeciwniczką racjonalnej antybiotykoterapii, ale przerażają mnie kompletnie nieodpowiedzialne kuracje przeprowadzane na własną rękę, bo problem antybiotykooporności jest ciągle gorący w naszym kraju. Badania są bezlitosne i wskazują, że zdecydowana większość Polaków nabywa antybiotyki na własną rękę i stosuje je według własnych, często kompletnie nieodpowiedzialnych zaleceń, ale nie tylko, bo jest to problem, który dotyczy również pacjentów leczonych w szpitalu. Większość z nas nie rozumie idei leku jakim jest antybiotyk i stosuje go jak cukierki do ssania na ból gardła. A prawda jest brutalna, bo taką grupą leków jakimi są antybiotykami powinien operować tylko kompetentny lekarz.

Na czym polega racjonalna antybiotykoterapia?
Może mieć ona dwie odsłony : albo jest to terapia celowana w określony szczep bakterii z uwzględnieniem ich oporności (niezbędne jest wówczas wykonanie badań mikrobiologicznych, w przypadku trądziku wymazu ze zmiany skórnej i muszę zwrócić tutaj uwagę, że nie zawsze jedno pobranie materiału badawczego jest wystarczające) lub terapii skojarzonej. Nie mogę pojąć czemu żaden lekarz, do którego trafiłam z moim wyjątkowo opornym trądzikiem nigdy nie zaproponował mi żadnych badań ogólnoustrojowych, ani nawet takiego zwykłego wymazu z treści ropnej. Nie wiem, czy to bierze się z niewiedzy, czy z lenistwa, czy z braku zaangażowania. Ale ja wychodzę z założenia, że to lekarz jest dla pacjentów, a nie odwrotnie i wierzę, że jednak coś się zmieni w środowisku dermatologicznym.

Do przeprowadzenia racjonalnej antybiotykoterapii nawet zewnętrznej niezbędna jest wiedza. I to wiedza bardzo szeroka, bo mechanizm powstawania trądziku wcale nie jest tak prosty, jakby mogło się wydawać. Dlatego dobrego dermatologa wcale tak łatwo nie jest znaleźć, to tak jak szukanie igły w stogu siana, bo taka osoba musi być niezwykle kompetentna i nie tylko z dziedziny ze swojej specjalizacji.

Aby kuracja antybiotykiem była skuteczna musi być przeprowadzona z głową. Nie można absolutnie dopuszczać do powstawania oporności, czasami jest to wina lekarza, a często właśnie nasza. Bo rzadko kto czyta ulotki dołączone do leku, rzadko kto zainteresuje się terminem oporności krzyżowej, często nie przestrzegamy określonej częstotliwości stosowania antybiotyku i wydłużamy ten okres. Stosowanie samego antybiotyku bez żadnych środków pomocniczych w długiej rozciągłości czasowej jest po prostu zwykłym idiotyzmem.

Antybiotykoterapia w leczeniu trądziku pospolitego
I dzisiaj poruszam temat jedynie antybiotykoterapii stosowanej zewnętrznie. Najczęściej stosowane są dwie substancje czynne: erytromycyna i klindamycyna.  

Klindamycyna to antybiotyk z grupy linkozamidów, półsyntetyczna fluoropochodna linkomycyny o działaniu przede wszystkim bakteriostatycznym oraz bakteriobójczym w stopniu zależnym od stężenia w miejscu zakażenia i od wrażliwości drobnoustrojów. Wykazuje częściową krzyżową oporność z makrolidami i całkowitą oporność krzyżową z linkomycyną. Hamuje syntezę białek bakteryjnych poprzez wiązanie się z podjednostką 50S rybosomu bakteryjnego. Chloramfenikol i antybiotyki makrolidowe działają w tym samym miejscu, w związku z czym kompetycyjnie hamują swoją aktywność. Spektrum aktywności klindamycyny obejmuje większość beztlenowców , w tym ziarenkowce Gram–dodatnie (ok. 10–20% szczepów Peptostreptococcus jest jednak opornych), Gram–dodatnie pałeczki niewytwarzające przetrwalników (Actinomyces spp, Propionibacterium spp), laseczki z rodzaju Clostridium (z wyjątkiem C. difficile i kilku innych) oraz pałeczki Gram–ujemne (Bacteroides spp, Prevotella spp, Porphyromonas sppFusobacterium spp [z wyjątkiem F. varium]). Pocieszające jest to, że odsetek ludzi opornych na klindamycynę jest znacznie niższy niż na erytromycynę, choć to wszystko jest zależne o sytuacji epidemiologicznej w danym regionie. Faktem jest jednak, że u osób, opornych na erytromycynę, oporność na klindamycynę bardzo szybko się rozwija. I tutaj już mam nakreślony taki podstawowy błąd podczas leczenia dermatologicznego, kompletnie nielogiczny i niestrategiczny. Jeśli Waszym pierwszym antybiotykiem jest właśnie erytromycyna, a nie stwierdzono u Was oporności na klindamycynę, to stosując ją zbyt długo uodparniacie się większej mierze na jedną i drugą substancję. Doszłam do źródeł, które podają, że oporność na erytromycynę w przypadku P.acnes może wraz z czasem i stosowaniem nadtlenku beznzoilu zanikać, ale niestety nie znalazłam żadnego artykułu, który mógłby tę tezę potwierdzić w 100%. Dlatego jednak bardziej skłaniam się ku stosowaniu miejscowo preparatów z klidamycyną, oporność na klindamycynę przy niestosowaniu żadnych dodatkowych substancji czynnych następuje po około 6 miesiącach i nie wywołuje oporności na erytromycynę.

Erytromycyna to antybiotyk makrolidowy zawierający 14-członowy makrocykliczny pierścień laktonowy. Erytromycyna wytwarzana jest przez szczep Saccharopolyspora erythraea (dawniej Streptomyces erythraeus). Działa bakteriostatycznie. Mechanizm działania polega na blokowaniu biosyntezy białka przez odwracalne wiązanie z podjednostką 50S rybosomu i zaburzaniu wydłużania łańcucha polipeptydowego. Spektrum przeciwbakteryjne: ziarenkowce Gram-dodatnie (wyjątek stanowi Enterococcus), Moraxella catarrhalis, Staphylococcus, Neisseria gonorrhoeae (szczepy oporne na penicylinę są zwykle oporne na erytromycynę), Neisseria meningitidis, Streptococcus A, B, C, G, Streptococcus pneumoniae (szczepy oporne na penicylinę są zwykle oporne na erytromycynę), Chlamydia, Mycoplasma, Campylobacter jejuni/coli, Helicobacter pylori, Corynebacterium, Legionella, Treponema, Bordetella pertussis, Bacillus anthracis, Ureaplasma, beztlenowe ziarenkowce i pałeczki Gram-ujemne, z wyjątkiem Bacteroides fragilis i Fusobacterium.Erytromycyna jest dobrze przez nas tolerowana i rzadko kiedy wywołuje skutki uboczne, jednak dla mnie w leczeniu zewnętrznym jest ostatnią deską ratunku i zawsze powinna być stosowana tylko w razie oporności na klindamycynę. Oporności na erytromycynę można uniknąć nie stosując jej dłużej miejscowo niż 6-8 tygodni, a także równolegle stosując z nadtlenkiem benzoilu.

Jakie pozytywy ma racjonalna antybiotykoterapia?
Antybiotykoterapia przede wszystkim skraca czas leczenia i ogranicza skutki niepożądane do minimum, dlatego przy ostrych stanach zapalnych bądź skupiskach wykwitów z treścią ropną, antybiotyk ma nieocenione działanie. Dla mnie jest konieczny, gdy jest to trądzik ropowiczy, gdzie dochodzi do nadkażeń zdrowej skóry. Dlatego kupując Atrederm stosowałam go początkowo z miejscowo nakładaną klindamycyną, następnie po miesiącu przerzuciłam się na bakteriobójczy kwas azelainowy i na miejscowe większe zmiany - nadtlenek benzoilu.  Tak w ogóle to nadtlenek benzoilu zawsze jest ukazywany z tej złej strony (poświęciłam mu osoby wpis) , ale stosując go miejscowo łącznie z antybiotykiem wcale nie jest taki zły. Skutecznie ogranicza powstawanie szczepów opornych na antybiotyk i wykazuje najsilniejsze działanie antybakteryjne obok antybiotyków.

Powracając jednak do tematu przewodniego - racjonalna antybiotykoterapia po prostu daje lepsze efekty w terapii skojarzonej, osobne stosowanie antybiotyków ma dla mnie sens, tylko wtedy kiedy lekarz zna doskonale przyczynę problemu, a dokładnie mikroorganizm, który np. wywołuje taki stan rzeczy i wtedy ma opracowany plan leczenia i ja to w pełni pochwalam. Natomiast dla mnie stosowanie antybiotyków w trądziku pospolitym powinno mieć charakter jedynie miejscowy jako silny lek przeciwzapalny i przeciwbakteryjny. Dlaczego to ma aż tak ogromny wpływ na kurację?

Bo kompleksowe leczenie, tak zwana terapia skojarzona przynosi zawsze lepsze efekty niż monoterapia. Np. stosowana przeze mnie tretinoina przynosi efekty, bo działa na główną przyczynę mojego problemu - nadmierne rogowacenie, ale działanie przeciwbakteryjne jest niestety na niskim poziomie i na mojej skórze często podczas kuracji Atredermem pojawiały się skupiska ogromnych wykwitów ropnych, jak i podskórne stany zapalne, a jedynie antybiotyk pozwolił mi pozbyć się tych zmian bez wywoływania stanu zapalnego, co pozwoliło mi uniknąć głębokich blizn. Antybiotyk stosowany samodzielnie bez wiedzy lekarza na własną rękę i jeszcze w nieodpowiedzialny sposób faktycznie przynosi sporo skutków ubocznych, zwłaszcza jeśli są to leki przyjmowane wewnętrznie. Ale nie widzę problemu jak dermatolog mając pacjenta z trądzikiem ropowiczym oprócz maści z substancją czynną (często z retinoidami III generacji) przepisuje dodatkowo maść z  antybiotykiem do stosowania miejscowo, to naprawdę nie jest nic złego, jeśli przestrzegacie okresu czasu stosowania antybiotyku i zaleceń lekarza.
Stosowanie antybiotyku zalecam także przy stosowaniu kwasów, czy kuracji retinoidami na własną rękę, moja skóra bliznowaci się w paskudny sposób i nie wiem jak wyglądałaby moja żuchwa gdyby nie antybiotyk.

Dostępne antybiotyki stosowane w leczeniu trądziku pospolitego
Klindamycyna . Bardzo ciekawym i stosunkowo nowym lekiem jest Acnatac, który zawiera 0.25mg./g tretynoiny i 10mg/g klindamycyny, połączenie jest niezwykle interesujące i zainspirowało mnie do skojarzenia Atredermu z antybiotykiem z  klindamycyną miejscowo w swojej terapii. . Następnie, bardzo znanym przez osoby, które często odwiedzają dermatologa jest żel Duac, który jest połączeniem klindamycyny z nadtlenkiem benzoilu, działa bardzo silnie antybakteryjnie i to naprawdę ciekawy produkt do stosowania miejscowo przy trądziku ropowiczym. Pozostałe to Normaclin 1%, Dalacin T 1%, Clindacne 1%, Klindacin T 1%, maści z klindamycyną zazwyczaj występują w postaci żelu.
Erytromycyna. Jest ona stosowana także w leczeniu wewnętrznym trądziku pospolitego, jednak dzisiaj skupiam się na kuracji zewnętrznej. Najbardziej znanym preparatem z tą substancją czynną jest Acnemycin i wersja Aknemycin Plus. Podstawowa wersja ma postać płynu i bazuje jedynie na erytromycynie, natomiast wersja Plus, dodatkowo zawiera tretinoinę. Następnie, Davercin, który bazuje jedynie na erytromycynie i zależnie od preferencji pacjenta ma postać żelu, bądź płynu. Ja jestem polecam płyn, bo wykazuje silniejsze działanie. Oraz Isotrexin - połączenie erytromycyny i izotretinoiny.

Zanim zdecydujesz się na kurację antybiotykiem, zastanów się nad tym koniecznie kilka razy. To są leki, które powinny być stosowane w ostateczności, bądź w bardzo ciężkim przebiegu choroby. Ale nie należy też się ich bać i przekreślać z góry, bo wykazują silne działanie i być może ich stosowanie będzie ogromnym krokiem do przodu w leczeniu trądziku?

Główny Inspektor Farmaceutyczny podjął decyzję o wycofaniu z obrotu – na terenie całego kraju – produktu leczniczego Klindacin T, żel 10 mg/g, o numerze serii: 3041114 i dacie ważności: 11.2016. Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności. Podmiotem odpowiedzialnym są Tarchomińskie Zakłady Farmaceutyczne „Polfa” S.A. W uzasadnieniu decyzji napisano: W dniu 25 marca 2015 r. do Głównego Inspektora Farmaceutycznego wpłynęła decyzja własna podmiotu odpowiedzialnego o wycofanie z obrotu ww. serii produktu leczniczego Klindacin T.
Powodem wycofania przedmiotowego produktu leczniczego jest przekroczenie dopuszczalnego poziomu największego pojedynczego zanieczyszczenia oznaczonego metodą HPLC. Wskazaniem do stosowania tego produktu jest trądzik pospolity oraz inne zakażenia skóry wywołane przez bakterie wrażliwe na klindamycynę.



Przydatne linki:

Uff, to chyba wszystko. :)



Pozdrawiam,
Ewa

38 komentarzy:

  1. Skoro maść z antybiotykiem działa, to czemu jej nie stosować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Działa jeśli jest prawidłowo stosowana w równych odstępach czasu i tylko miejscowo, ale rzadko kiedy kto tego przestrzega i to skutkuje antybiotykoopornością, co sprawia, że maści nie przynoszą żadnych rezultatów.

      Usuń
  2. Nie miałam styczności z antybiotykiem zewnętrznym. Przeszłam trzymiesięczną kurację Tetralysalem, przy jednoczesnym stosowaniu EpiDuo zamiennie z Glamidem/SebiumGlobal. Niestety po odstawieniu problem powrócił w 30%

    OdpowiedzUsuń
  3. Stosuję Epiduo od ponad roku i jestem bardzo zadowolona z efektów:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja co prawda nigdy trądziku nie miałam, ale mam cerę tłustą skłonną do wyprysków i nigdy nie stosowałam antybiotyku jednak w moim otoczeniu znam osoby, które z tym problemem borykały się. Muszę zgodzić się z Tobą, że lekarze dermatolodzy często idą na łatwiznę i wypisują lek na oko ola Boga jak wypisują maść sterydową nie informując pacjenta, że nie należy jej długo stosować. Makabra się dzieje kiedy pacjent odstawi lek po latach (znam takich) a 'skóra" uzależniona jest od sterydów, dochodzi jeszcze inna kwestia, że ludzie ulotek nie czytają. Na dobrego dermatologa i innych specjalistów jest ciężko trafić na szczęście są portale jak znanylekarz.pl i można tam naprawdę znaleźć kompetentnego lekarza. Myślę, że lekarze z publicznej służby zdrowia dużo bardziej są skłonni wypisać skierowanie na badania hormonalne, czy wymaz ropny ze skóry na początku roku kiedy jest jeszcze kasa z funduszu zdrowia. Ah... temat lekarz i tułaczka po nich jest mi bardzo dobrze znana. Kończąc swój post chciałam powiedzieć, że masz bardzo fajnego bloga lubię go czytać, dużo ciekawych informację mogę tu dla siebie znaleźć. W wolnej chwili zapraszam Cię na DIY kosmetyczne w moim wydaniu, ponoć całkiem dobrze to mi wychodzi. Ostatnio zrobiłam krem ogórkowy http://nowoscikosmetyczne.blogspot.com/. Jeżeli Ci się podoba zapraszam do obserwowania mnie :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justyno, ja po dermatologach tułałam się prawie 2 lata, byłam stałą bywalczynią przychodni lekarskiej i widząc moją kartę leczenia ktoś w końcu powinien mnie skierować chociaż na podstawowe badania, a tym bardziej jak przepisuje mi antybiotyk wewnętrzny. Wierzę, że coś się zmieni,bo mamy świetnych kardiologów, czy chirurgów, a dermatologia po prostu kuleje... Albo jeden drugiemu napędza pacjentów, potem taka osoba z trądzikiem trafia do kolejnego dermatologa, ale tym razem już w gabinecie medycyny estetycznej.

      Usuń
  5. Szacunek za wiedzę :) Jesteś lepsza od dermatologów u których byłam i skutecznie się zraziłam. Mimo wszystko ja uważam, że trądzik to problem wewnątrz organizmu, maści tutaj sprawy nie załatwią jeżeli jest np. mała odporność organizmu, bakterie czy pasożyty. W moim przypadku jest głównie skórna alergia na pszenicę. Dieta, naturalne sposoby czynią cuda. Ty masz wiedzę, ale lekarze jej nie mają i nigdy nie zdecydowałabym się już na antybiotyk zewnątrzny. To dla mnie maskowanie problemu który jest w środku organizmu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, że trądzik to problem ogólnoustrojowy, ale ja nie przekreślam antybiotyków i środków stosowanych zewnętrznie, bo wpływają one jednak na jakość skóry i niwelują uboczne skutki tj. blizny, czy przebarwienia. Np. u mnie dieta nie przynosi żadnych efektów, po prostu to bez znaczenia, czy odżywiam się zdrowo, czy nie i tak ciągle jest to samo, dodatkowo zauważyłam, że przy wysokim spożyciu produktów nie pochodzących z mojego regionu, czy strefy klimatycznej bardzo źle się czuję, dlatego jem to, co mam dostępne regionalnie. Bez żadnych wynalazków, my też mamy swoje superfoods ;) Ale tak jak mówisz - zamiast działać tylko zewnętrznie, trzeba znaleźć ogólną przyczynę problemu i działać od środka, u mnie jest to niewłaściwa reakcja receptorowa i mimo odpowiedniego stężenia hormonów borykam się z trądzikiem. I powiem Ci, że czuję się z tym beznadziejnie, bo na mój przypadek pomaga tylko działanie od zewnątrz, albo leczenie środkami na ..prostatę, ale chyba z oczywistych przyczyn na to się nie zdecyduję.. Mam jednak nadzieję, że problem zginie kiedyś sam, tak jak u większości osób w mojej rodzinie.

      Usuń
  6. Jest jeszcze Isotrexin - erytromycyna oraz isotretinoina,Wg mnie jeden z lepszych preparatow.Tez nie przekreslam antybiotykow,Duac pomogl mi wiele razy,gdy stan skory byl nieciekawy,jednak zawsze staram sie stosowac go niezbyt dlugo,bojac sie,ze przesadze i nastepnym razem juz mi nie pomoze.Aczkolwiek,ponoc,wg badan,opornosc na klindamycyne ,jesli stosujemy ja razem z NB nie wystapi,nawet jesli bedziemy ja stosowac powyzej 6 -mcy.
    Co do opornosci na erytromycyne,wydaje mi sie,ze po jakims czasie ona znika.Gdy stosowalem kiedys 2 lata Isotrexin,odstawilem i po kilku latach ponownie wrocilem do preparatow z erytromycyna,znow dzialaly tak jak trzeba:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie stosowanie klindamycyny i nb zaintrygowało mnie najbardziej, już o tym wspomniałam, ale nie znalazłam artykułu, który by tę tezę potwierdzał w 100%. Z tą erytromycyną również mam podobne przemyślenia, bo jednak kilka lat wstecz stosowałam Davercin, a teraz stosuję klindamycynę i działa świetnie. Temat oporności jest niezwykle ciekawy, ale praktycznie wszędzie jest podkreślone, że to właśnie czas i rozbieżność czasowa ma największy wpływ na powstawanie oporności antybiotykowej :)

      Usuń
  7. w mojej ponad 10letniej w walce z trądzikiem przeszłam już tyle antybiotyków i tak jak piszesz część z winy lekarza za szybko kończyłam stosować, część sama przerywałam nie widząc efektów, że pewnie jestem już na wszystkie uodporniona ;p na szczęście na razie nie są mi potrzebne takie metody :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie zazdroszczę, ja nie stronię od klindamycyny :)

      Usuń
  8. Po pierwsze: rewelacyjny artykuł, obszerna wiedza, fantastycznie że dzielisz się wiedzą.
    Po drugie: przeraziłaś mnie. Na ostatniej wizycie dostałam receptę na davercin na trądzik na plecy a do tego robiony krem z erytromycyną! I tetrasyl wewnętrzne. Aż się boję tego wszystkiego używać, zeby mój organizm to wytrzymał. Oczywiście zaufałam lekarzowi bo sama jestem zielona w temacie - dopiero od jesieni mam trądzik lub coś co to przypomina ;) teraz już nie wiem czy stosować to wszystko czy odpuścić cześć, grrrr...
    gdzie zdobyłaś tę wiedzę, książki intetnet kursy/studia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo ;)
      Anonimie, roztwór z erytromycyną stosuj tylko punktowo i nie dłużej niż przez 6-8 tygodni, zresztą przez ten okres nie powinnaś mieć już większych problemów ze skórą. Podejrzewam, że antybiotyk został przepisany wyłącznie do podleczenia skóry na początkowy okres, bo po około 2-3 tygodniach Tetralysal powinien zacząć już działać.

      Usuń
  9. Ze wstydem muszę się przyznać, że od dziesięciu dni stosuję Isotrexin (Erytroycinum + Isotretinoinum) i nie przeczytałam ulotki :P
    Moja dermatolog przepisała mi ten żel na ropne podskórne gule tworzące się w okolicach żuchwy. Na razie nie widzę poprawy, maść ichtiolowa działała o niebo lepiej, ale za wolno się wchłania, a za dnia musiałabym chyba zakładać plaster, żeby jej nie zetrzeć... Już nie wspominając o kolorze i zapachu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest wiele przyczyn niepobierania wymazów ze zmian trądzikowych, tak jak i nie posiewa się rutynowo plwociny przy zapaleniu płuc. Prędzej wysieje się coś co zwyczajnie kolonizuje niż szkodzi - i skąd tu wiedzieć co jest co. Żadna bakteria (oprócz tych najbardziej opornych szpitalnych) nie reaguje na tylko 1 antybiotyk - najważniejsze jest poznanie grupy bakterii, które powodują daną chorobę najczęściej, np. w trądziku bakterie beztlenowe i to na nie się stosuje empirycznie różne antybiotyki.
    Natomiast osobiście jestem ogromną przeciwniczką stosowania antybiotykoterapii w trądziku w nieskończoność. Nie znam osoby, której trądzik nie nawróciłby po jakimś czasie. Góra 2 kuracje i powinno się skierować ku retinoidom miejscowym lub doustnym w połączeniu z antybiotykiem jako dodatkiem. Szczęśliwie dermatolodzy są coraz bardziej skłonni takiemu postępowaniu, zwłaszcza ci młodsi :)
    A Acnatac sama stosuję i jestem zachwycona - pół roku (1 tubka) i już nie ma żadnych krost, a jak sie zaczynają pojawiać wystarczy raz posmarować i znikają. Co najlepsze nadaje się pod makijaż (Isotrexin już powoduje wkurzającą wylinkę)
    m_tus

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj, dermatolog przypisal mi dzis Metronidazol wewnetrznie oraz Aknemycin Plus zewnetrznie. W swoich domowych zasobach mam Acnelec, Glamid oraz AcneDerm, ktory chcialam stosowac razem z tonikiem gluko. Czy stosujac obecnie Aknemycin moge skojarzyc go z czyms z tej listy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz obserwować skórę, nie wiem niestety jak zareagujesz na retinoid. Po kilku dniach stosowania retinoidu, podziel się swoimi pierwszymi wrażeniami, bo teraz ciężko jest cokolwiek doradzić. Jeśli cera nie będzie aż tak wrażliwa i nadal będzie się zanieczyszczać, można pomyśleć nad lekkim preparatem z kwasami. Póki co, dałabym szansę Aknemycin Plus, to retinoid i antybiotyk w jednym, wspomaganie się, bynajmniej na początku kuracji jest bez sensu i mija się z celem.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Twoja wiedza jest nieoceniona :) Czy mozesz się jeszcze odniesć do mojej codziennej pielęgnacji? Rano: przemywam twarz hydrolatem oczarowym, potem serum wlasnej roboty (25 ml kwasu hialuronowy, aloes zatężony, pantenol,gliceryna, niacyniamid,ekstrakt przeciwtrądzikowy liposomalny), filtr. Wieczorem: oczyszczam twarz mydlem czarnym afrykanskim, nastepnie hydrlat, tonik z gluko i co jakis czas olej lniany z kwasem hialuronowym. W swoich zasobach mam jeszcze kosmetyki do zadan specjalnych: trikenol, olejek z drzewa herbacianego, wode termana Uriage, peeling enzymatyczny z owocow tropikalnych oraz bloto termakne z siarka. Co uwazasz o takiej pielegnacji?

      Usuń
    4. po trzech dniach stosowania dwa razy dziennie skora zaczela sie luszczyc i lekko piec. To znak, że musze zmniejszyc czestotliwosc stosowania. Na szczescie nic nowego nie wyskakuje, a rany sie zasuszaja.

      Usuń
  12. Mi dermatolog przepisała dziś dalacin t w formie płynu i tak się zastanawiam czy to dobry pomysł. Jak myślisz płyn to dobra opcja? Nawet nie wiem jak to stosować. Powiedziała mi tylko że 20 minut po zastosowaniu go nawet nie wiem jak (przeciarac płatkiem, patyczkiem kosmetycznym punktowo czy jak?) zastosowac epiduo.

    OdpowiedzUsuń
  13. Cześć, bardzo fajny blog. Mam kilka pytań, jak możesz to odpowiedz na nie:
    1) Najważniejsze: ile czasu musi być przerwy między antybiotykami żeby nie doszło do uodpornienia na nie, np. stosując acnatac u mnie średnio po 3 miesiącach skóra się przyzwyczaja wiec muszę go odstawić - ile mniej-więcej miesięcy/ tygodni taka przerwa?
    2) Czy na lub pod maści z antybiotykami typu locacid, isotrexin czy zywyły benzacne można zastosować jakiś krem nawilżający lub żel aloesowy? Jak tak to lepiej na czy pod?
    3) Czy to prawda, że stosując klindamycyne lub erytromycyne usuwamy tylko część bakterii a reszta "chroni się" gdzieś głęboko w skórze czy po prostu te bakterie się same tworzą nie mając jakiś form przetrwalnikowych?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Hej :)
    Mam pytanie, jak stosować antybiotyk, jeśli rano mam aknemycin plus płyn na zmiane z normaclin żel 1% i mam jeden dzień aknemycin plus a drugi dzień normaclin i tak na zmiane. I pytanie teraz czy krem cerkogel 10% żel stosować pod czy na te preparaty? I jak je włączyć w codzienną pielęgnacje? Oczyszczanie dwuetapowe tonik lub woda termalna i potem krem czy ten preparat? Sama nie wiem, a dermatolodzy tego nigdy nie tłumaczą tylko jak stosować krem i co ile. A jak to połączyć z pielęgnacją to sama mam się martwić ehh. Ewo, czy pomożesz?

    Natomiast na noc mam smarować FUNCIDIN, KREM, 2% i też pytanie kremu nawilżającego użyć przed preparatem czy po? I jaki krem nawilżający poleciłabyś przy tej kuracji, jeśli mam tłustą, łojotokową cerę, która nie potrzebuje mocnego nawilżenia. Dodam że poszłam do innego dermatologa nigdy wcześniej nie miałam takiej kuracji no i teraz nie wiem jak to stosować żeby nie zrobić sobie krzywdy.
    Poprzednio miałam Zineryt który w ogóle na mnie nie działał, skinoren, który też nie działał i epiduo które działało i mnie podleczyło przy dużym stanie zapalnym i te antybiotyki przy dużych odstępach czasu stosowałam, bo nie lubię nadużywać takich preparatów.

    Pozdrawiam, czekając na odpowiedź,
    Izabela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izabelo, stosowanie równoległe tych środków jest bez sensu. Klindamycyna działa antybiotycznie, ale acnemycin zawiera erytromycynę, która wykazuje również działania antybiotyczne, znosi działanie klindamycyny i wywołuje oporność krzyżową - na erytromycynę i na stosowaną klindamycynę. Wystarczy jeden preparat, ancemycin plus, stosowany do tolerancji skóry. Jednocześnie warto włączyć naturalne olejki eteryczne i napary ziołowe, które zapobiegną wystąpieniu oporności i wyjałowieniu skóry.

      Jeżeli fundicin wywołuje podrażnienia, najkorzystniej nałozyć krem nawilżający przed, jeżeli tolerujesz środek dobrze - po, po około 30-60 minutach od aplikacji leku.

      Usuń
    2. Ewo, serdecznie dziękuję Ci za odpowiedź! :)

      Czyli jak dobrze rozumiem ancemycin plus stosować rano, a fundicin wieczorem i to wystarczy? Cieszę się że udzieliłaś mi tej rady.
      Ośmielam się jeszcze zapytać czy po zastosowaniu ancemycin plus mogę nałożyć flirt? W jakiej kolejności to robić, jeśli chce umyć twarz, nałożyć bazę pod makijaż (filtr jako baza, lub np preparat z biodermy regulujący pory jeśli nie wychodzę na słońce) a potem primer i podkład mineralny matujący (annabelle minerals) - gdzie w tym wszystkim wcisnąć ten preparat? Sama nie wiem, szkoda że dermatolodzy tego nie tłumaczą :(

      Jeszcze raz DZIĘKUJĘ,
      Izabela

      Usuń
    3. Najlepiej na odwrót, ponieważ aknemycin powoduje mikrozłuszczanie - może uwrażliwić skórę na działanie słońca i nie będzie współgrał z makijażem :)

      Właśnie dlatego polecam fundicin rano - bez probemu możesz nałożyć na niego krem z filtrem. Ten krem powinien być bazą i ja bym już nic nie nakładała oprócz kremu z filtrem po 30 minutach, bo wszystko może wejść ze sobą w reakcję i tylko przedobrzysz - pojawią się reakcje fototoksyczne albo silne podrażnienie. Jeżeli nie przebywasz długo na zewnątrz, to ten sam fundicin powinien Ci wystarczyć pod podkład mineralny, mogłabyś pominąć stosowanie kremu z filtrem, zwłaszcza przy aktualnej pogodzie. Ewentualnie możesz fundicin stosować co 2 dni, a pomiędzy nimi dorzucić sobie coś nawilżającego, aby nie wysuszać i nie drażnić aż tak skóry.

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. A ile najdłużej te leki stosować? Na ulotce napisane jest że aknemycin przez 12 tyg, a fundicin przez 7 dni, ale zawsze zużywam wszystko do końca i wtedy kończę leczenie, chyba wybiorę się do innego dermatologa. :)
      A poza tym na pewno skorzystam z rad! Serdecznie dziękuję za pomoc! :)

      Usuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajny artykuł,
    powiedz jeszcze jaki musi być odstęp między antybiotykami, np. acnatac stosujemy 3 miesiące, potem przerwa i znowu acnatac - ile tej przerwy: miesiąc, dwa czy trzy??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Antybiotyki powinny być maksymalnie stosowane do 3 miesięcy i to z lekami dodatkowymi, same jako monoterapia sprawdzają się tylko przy zakażeniach, a trądzik jest zazwyczaj chorobą przewlekłą. Po tym czasie antybiotyki powinny przynieść efekt terapeutyczny, nie są przeznaczone do leczenia przewlekłego :)

      Usuń
    2. A jeżeli trzeba stosować ponownie bo np. tylko Acnatac mi pomaga to ile powinna być ta przerwa między ponownym stosowaniem żeby skóra się odzwyczaiła? (bo średnio po 3 miesiącach się przyzwyczaja)

      Usuń
  17. Ewo, jeżeli wiesz to odpowiedz na 1 bardzo ważne pytanie, bez którego ten cały wpis jest niekompletny, a mianowicie ile czasu musi być przerwy między ponownym użyciem preparatów zawierających klindamycynę lub erytromycynę żeby nie doszło do oporności (przyzwyczajenia skóry do leku).

    OdpowiedzUsuń
  18. Droga Ewo, mam do Ciebie pytanie. Byłam kilka dni temu u dermatologa, który wypisał mi Acnatac do stosowanie przez 3 m-ce. Jest to maść z antybiotykiem dlatego mam pewne opory przed stosowaniem jej tak długo. Tym bardziej, że ropne i podskórne wykwity mam tylko na brodzie i w okolicach żuchwy, dlatego nie wiem, czy miałoby sens stosowanie tej maści również na czoło i nos. Proszę powiedz, co sądzisz o takiej terapii? Czy nie lepiej byłoby sięgnąć po Atrederm i jakiś antybiotyk na początek (np. Clindacne), który po zaleczeniu podskórnych zmian mogłabym odstawić? Jestem rozczarowana wizytą u pani dermatolog, która miała być taka dobra (bo prywatna i droga), a zaproponowała mi terapię Izotekiem na moją brodę z tendencją do bliznowacenia. Po rozmowie i przekonaniu jej, że nie chcę faszerować się na starcie tak silnym lekiem ("jak to? -ona na to- przecież ze skutków ubocznych to tylko podwyższenie cholesterolu, złe próby wątrobowe i sucha skóra"), wypisała ten Acnatac. Pozdrawiam Cię ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  19. Pani Ewo bardzo proszę o pomoc i poradę
    Córka 15 lat ma trądzik nie chce od razu stosować antybiotyk chcę spróbować coś bardziej delikatniejszego. Proszę o poradę

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  21. Cześć, Ewo,
    czy mogłabym prosić o Twoją wskazówkę? Od lat walczę z trądzikiem ropnym. Przez wiele miesięcy używałam Akneroxid 5 oraz 10 - zbyt długo i nieroztropnie, ale to był jedyny hamujacy najgorsze stany zapalne żel.
    Ok. 2-3 tygodnie temu dermatolog przepisał mi Duac. Od razu przerzuciłam się z Akneroxidu na niego. Pierwszy tydzień - super! Cera czysta tak, jak prawie nigdy! Po tygodniu nastąpił powrót do poprzedniego stanu i mam wrażenie, że moja cera jest już przyzwyczajona :(
    Używam Duac przed pójściem spać (czasem z 2-3,5 h różnicą w czasie), według ulotki i stanu cery - na całą twarz, trzymam go w lodówce. Nakładam teraz odrobinę maści niż wcześniej, bo trudno jednym "ziarnkiem grochu" pokryć całą twarz.

    Czy to możliwe, że już się uodporniłam? Jeśli tak, co mogło być przyczyną? Zastanawiam się, co robić i jak dalej stosować lek :(
    Julia, 19 lat

    OdpowiedzUsuń

Super, że jesteś! 👍👍👍

Jeśli komentujesz - podpisz się. Zwracam się tak jak Ty, do konkretnej osoby. Postaram się odpowiedzieć na Twój komentarz w przeciągu kilku, najbliższych dni.

Jeśli tracisz wiarę i wymagasz kompleksowej pomocy i opieki - napisz do mnie (mademoiselleeve@wp.pl), oferuję najwyższą i najbardziej profesjonalną jakość usługi w zakresie prawidłowej pielęgnacji. Nie udzielam rozbudowanych porad ani nie polecam konkretnych produktów w sekcji komentarzy - obejmuje go zakres moich odpłatnych usług.

Proszę nie umieszczać analiz składu - w sieci istnieją specjalne narzędzia, które wykonają to zarówno za Ciebie, jak i za mnie.

Proszę o niereklamowanie się na moim blogu. Reklama w tym miejscu jest płatna oraz stosownie oznaczana, a każdy jej nieopłacony i nieskonsultowany przejaw będzie skrupulatnie moderowany.

Artykuły sponsorowane na moim blogu mają dokładne oznaczenia - jeżeli taka informacja nie znajduje się na końcu artykułu, produkty, testy kosmetyków, zdjęcia oraz opracowanie tekstu pochłonęły jedynie moje własne zasoby finansowe i czas.

Pamiętaj, że umieszczenie komentarza to świadoma akceptacja regulaminu - jeśli zostaje on naruszony - podlega moderacji administratora. Nie tłumaczę się dlaczego - bądźmy tutaj dla siebie ludzcy.

Cześć!