06:30

OCET JABŁKOWY W PIELĘGNACJI

Jakiś czas temu, jedna z moich czytelniczek poprosiła mnie o wpis o occie jabłkowym. Wpis odkładałam z kilku powodów - nie miałam wystarczającej wiedzy, czasu i dostępu do komputera. Tak naprawdę nie mam go nadal i pisanie wpisów u znajomych jest co najmniej uciążliwe...



Problemy ze skórą głowy wymogły na mnie skłonienie się ku naturalnym, najlepiej sprawdzającym się w moim przypadku metodom. Nie mając nic innego pod ręką, chwyciłam za ocet jabłkowy, który w mojej kuchni jest od zawsze (tym razem Rossmannowski, a nie domowej roboty). Wykonałam prostą wcierkę (rozcieńczyłam ocet z wodą w proporcji 1:1) i wcierałam ją w skórę głowy. Wcierka natychmiast złagodziła świąd skóry i po kilku dniach wcierania, nie było ani śladu po stanach zapalnych. Nie będę Was oszukiwać - ocet bardzo mnie zaskoczył i przede wszystkim to skłoniło mnie do napisania tego wpisu.

Natychmiastowe działanie octu tak mnie zainteresowało, że zaczęłam przeszukiwać książki i internet -  byłam bardzo ciekawa w jaki jeszcze inny sposób ocet ten jest wykorzystywany. Oczywiście słyszałam o jego zbawiennym działaniu na włosy i skórę głowy (od lat stosuję wcierki i płukanki oparte na occie jabłkowym), ale przede wszystkim byłam ciekawa jego działania na skórę ;)

Na samym początku przybliżę Wam właściwości octu jabłkowego ;) To prawdziwa bomba witaminowa - zawiera m.in witaminy:A, B, C, E, P oraz minerały: potas, wapń, magnez,siarka, fluor, żelazo, sód, fosfor, krzem i miedź. Ocet jest doskonałym źródłem beta-karotenu i antyutleniaczy.

Ocet jabłkowy jest produktem całkowicie naturalnym, powstałym z fermentacji jabłek. Obniża on cholesterol, wzmacnia naczynia krwionośne, zapobiega żylakom, przeciwdziała miażdżycy i chorobom serca, oczyszcza z toksyn, usprawnia metabolizm, leczy stany zapalne stawów, anginę, ból gardła, niestrawności, nadciśnienie, sprzyja tworzeniu czerwonych krwinek, wpływa na prawidłowe funkcjonowanie układu krwionośnego i nerwowego oraz działa antyoksydacyjnie. Można rzec, że ocet jabłkowy jest remedium na wszystko.. ;)

Ocet stosowany zewnętrznie działa przeciwzapalnie, przeciwobrzękowo, łagodzi stany zapalne, przyspiesza gojenie, likwiduje świąd, pieczenie i uporczywe swędzenie. Rozjaśnia przebarwienia, leczy stany zapalne skóry i nawilża  - ocet jabłkowy dzięki tym właściwościom, jest wręcz stworzony dla cery trądzikowej i skóry problematycznej.

Jak wykorzystuję ocet kosmetycznie?;)

Płukanka do włosów
To najczęstszy sposób, w jaki wykorzystuję ocet jabłkowy. Na litr wody, daję łyżkę octu. Włosy są po takiej płukance gładkie, bardzo błyszczące i sypkie. Płukanka zakwasza skórę głowy i przywraca jej naturalne pH, domyka łuski włosa i likwiduje łupież. 
Wcierka przeciwświądowa
To naprawdę działa! Rozcieńczam ocet z wodą w proporcji 1:1. Taką mieszaninę wcieram w  skórę głowy i od razu czuję ulgę. Znika swędzenie, pieczenie, a stany zapalne pojawiają się bardzo rzadko ;)
Baza do octu ziołowego
Właśnie tworzę swój własny ocet ziołowy ;) Zioła zalewamy octem jabłkowym i zostawiamy w zaciemnionym miejscu na dwa tygodnie (co jakiś czas musimy wszystko wymieszać). Taki ocet to świetna baza do płukanek i wcierek.
Tonik do twarzy
Widząc jak ocet leczy skórę głowy, zdecydowałam się, że zrobię sobie też tonik. Łyżeczkę octu wymieszałam ze 100ml wody mineralnej. Skóra po użyciu takiego toniku jest uspokojona, nawilżona i gładka. Stany zapalne goiły się znacznie szybciej, mogę powiedzieć, że uratował mi skórę w trakcie półproduktowej i kosmetycznej biedy ;)
Dodatek do kremu i maseczki do twarzy
Wpadłam na to przypadkiem. Najbardziej polecam Wam dodawanie octu jabłkowego do maseczek z alg, działa po prostu genialnie!
Punktowy kompres z octu i glinki na zmiany trądzikowe
Ocet mieszam z glinką zieloną i taka papkę nakładam na stany zapalne. Giną i goją się błyskawicznie ;)

Znacie ocet jabłkowy? Wykorzystujecie go? Jak? Podzielcie się!

Pozdrawiam!

51 komentarzy:

  1. Stosuję go z przerwami od lat, jako rozcieńczony napój na czczo z rana, w celach pohamowania apetytu czy właśnie jako tonik do twarzy. Sprawdza się świetnie, ale ma mocny zapach i smak, co jest czasem dość uciążliwe :( Nie mniej, bardzo uniwersalny produkt, który warto stosować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiedziałam,że można go na tyle sposobów używać. Ja robię z niego tylko płukanki,ale musze koniecznie spróbować innych zastosowań.

    OdpowiedzUsuń
  3. wreszcie dobra, dokladna notka na temat tego octu! Nie raz mialam go kupic w Rossie ale myslalam ze mozna go stosowac tylko jako plukanka do wlosow i stwierdzilam ze strumien chlodnej wody jest przeciez wystarczajacy... Teraz na pewno go kupie przy najblizszej okazji dzieki Tobie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. czasami stosuję ocet jabłkowy jako płukankę tak jak Ty, ale bardzo zainteresował mnie jako tonik! :) Dlaczego ja wcześniej o tym nie pomyślałam? :) Dzięki na pewno wypróbuję! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam, tonik jest naprawdę dobry :)

      Usuń
    2. a czy ten tonik trzeba przechowywac w lodowce? I sam ocet czy tez trzeba?

      Usuń
    3. Tak, w lodowce, ocet także, ale niekoniecznie. Ważne, by ocet byl w zaciemnionym miejscu :)

      Usuń
  5. Będę musiała go wypróbować jako dodatek do alg. Jestem ogromną miłośniczką masek algowych, więc mam nadzieję, że ten duet mnie zachwyci :)

    OdpowiedzUsuń
  6. czy uzywajac go jako toniku jego zapach nie byl zbyt meczacy? chetnie bym go wyprobowala w ten sposob, ale troche sie obawiam wlasnie tego zpachu, bo na ocet jestem wrecz "uczulona" :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety śmierdzi przeokrutnie skiśniętymi jabłkami, moja rodzina zawsze wygania mnie do łazienki :D

      Usuń
  7. Wcierka przeciwświądowa? Idę mieszać ocet z wodą i nakładać, bo ilość strupków i swędzenie po szamponie gp zaczyna mnie przerażać, dziękuję Ewciu, jesteś niezastąpiona ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja pani dermatolog zalecała mi wcieranie samego octu jablkowego w skórę glowy, ale dla mnie takie stężenie bylo zbyt mocne i taka proporcja sprawdza się doskonale. Dla wzmocnienia efektu daję czasem kropelkę olejku z drzewa herbacianego :)

      Usuń
    2. Czy trzeba spkukac wcierke?

      Usuń
  8. nie znałam, ale zamierzam poznac moja swędzącą skórę głowę z tym cudem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja robię aktualnie ocet ziolowy, bedzie to moja baza do wcierki, jestem jej bardzo ciekawa ;) A ocet genialnie łagodzi swedzenie skóry glowy, jest niezastąpiony :)

      Usuń
  9. Wszystko to pięknie, ale bardzo trudno mi przeskoczyć zapach octu, pewnie przez to jak dzielnie usiłowałam go pić co rano ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja rodzina go nie znosi, zatykają nosy i z bolem przesiadują ze mna w tym samym pomieszczeniu. Mi zapach nie przeszkadza, ale jest dość ostry i nieprzyjemny.:(

      Usuń
  10. Muszę wypróbować jako wcierkę przeciwświądową, często szampony podrażniają mi skórę głowy, ja drapie ją (w nocy nieświadomie) i łupież gotowy. :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja robiłam kiedyś płukanki z octu jabłkowego.

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie najgorszy jest ten smród! Dziś po oczyszczaniu soda zrobię sobie taką plukanke na wlosy i dodam go do glinki, a potem będę uciekać przed gniewem sióstr :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha ;D tylko zanim nałożysz na twarz, zrób próbę uczuleniową za uchem :)

      Usuń
    2. Za późno, właśnie siedzę z maseczka :D jutro wyglaszam prezentacje, więc jak wystąpi uczulenie to lajcik :D

      Usuń
    3. Mam nadzieję, ze wszystko jest ok :)

      Usuń
    4. Jest, dziękuje :* genialny jest ten sposób!

      Usuń
    5. Uff, odetchnęłam z ulgą :D

      Usuń
  13. dzięki Ci kochana za ten wpis, czekałam na niego, aż się doczekałam. i teraz ta dawno kupiona buteleczka z octem jabłkowym może w końcu iść w ruch. jeszcze raz serdecznie dziękuję. mam nadzieję, że ta zmiana pielęgnacji włosów + właśnie teraz to mi pomogą :) jesteś wielka <3

    OdpowiedzUsuń
  14. nie pomyślałabym, żeby z niego zrobić tonik, fajny pomysł chętnie wypróbuję :)
    ja używałam octu jabłkowego do moczenia stóp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tym zupełnie zapomnialam, jak tylko bede miec dostęp do komputera, to dopiszę :)

      Usuń
  15. Muszę go kupić, i wykorzystać do płukanki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja mam zamiar robić płukanki do wlosów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są bardzo dobre, ale nie można robić ich zbyt czesto :)

      Usuń
  17. ja lubię zapach octu jabłkowego, ale teraz w mojej kuchni gości ocet z białego wina. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Od dawna myślę o zrobieniu płukanki do włosów, ale boję się że wysuszy końcówki. Po Twoim wpisie zastanawiam się czy ocet byłby pomocny na moje naczynka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie, kwasy w nim zawarte (mlekowy, jabłkowy, octowy) nie mają pozytywnego wpływu na naczynka :(

      Usuń
    2. Tak, ocet jablkowy jest pomocny na naczynka.

      Usuń
  19. ocet jabłkowy z rossmana używam do płukania włosów, mieszam z wodą i płuczę wlosy. DZięki temu są dłużej świeże

    OdpowiedzUsuń
  20. Hej, kiedy dokładnie stosujesz wcierkę na włosy- przed myciem szamponem czy po myciu i już tak zostawiasz do wyschnięcia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazwyczaj przed myciem ;) Ale zdarza mi się, że po myciu - wcierka rozcieńczona z wodą delikatnie zaczęła obciążać mi włosy.

      Usuń
  21. Cieszę się ze trafiłam na ten wpis, właśnie szukam czegoś na ukojenie skóry głowy, a ocet jabłkowy stoi w kuchni. Gorzej z zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Muszę koniecznie spróbować tej wcierki, bo niestety mam nawrót ŁZS-u i swędziiii :( Jak często można stosować taką wcierkę? Niestety mój dermatolog nie wpadł na takie rozwiązanie...

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetny artykuł, już dziś skorzystam z tej wcierki :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Super, że jesteś! 👍👍👍

Jeśli komentujesz - podpisz się. Zwracam się tak jak Ty, do konkretnej osoby. Postaram się odpowiedzieć na Twój komentarz w przeciągu kilku, najbliższych dni.

Jeśli tracisz wiarę i wymagasz kompleksowej pomocy i opieki - napisz do mnie (mademoiselleeve@wp.pl), oferuję najwyższą i najbardziej profesjonalną jakość usługi w zakresie prawidłowej pielęgnacji. Nie udzielam rozbudowanych porad ani nie polecam konkretnych produktów w sekcji komentarzy - obejmuje go zakres moich odpłatnych usług.

Proszę nie umieszczać analiz składu - w sieci istnieją specjalne narzędzia, które wykonają to zarówno za Ciebie, jak i za mnie.

Proszę o niereklamowanie się na moim blogu. Reklama w tym miejscu jest płatna oraz stosownie oznaczana, a każdy jej nieopłacony i nieskonsultowany przejaw będzie skrupulatnie moderowany.

Artykuły sponsorowane na moim blogu mają dokładne oznaczenia - jeżeli taka informacja nie znajduje się na końcu artykułu, produkty, testy kosmetyków, zdjęcia oraz opracowanie tekstu pochłonęły jedynie moje własne zasoby finansowe i czas.

Pamiętaj, że umieszczenie komentarza to świadoma akceptacja regulaminu - jeśli zostaje on naruszony - podlega moderacji administratora. Nie tłumaczę się dlaczego - bądźmy tutaj dla siebie ludzcy.

Cześć!