18:20

Poranne mycie bez detergentów? | Kiedy zrezygnować z porannego mycia, czym oczyszczać skórę bez zastosowania detergentów i jakich możesz spodziewać się efektów?


Skóra wrażliwa to problem coraz większej rzeszy osób. Niestety, szeroko dostępne kwasy, moda na bezmyślne złuszczanie naskórka, wyniszczające, wysoko przetworzone produkty spożywcze, zanieczyszczenia środowiska, jak i używki, wpływają bezpośrednio na kondycję naskórka oraz jego odporność. Dlatego w pewnym momencie, szczególnie, jeśli borykasz się z przewlekłą suchością skóry, dojdziesz do wniosku, że to właśnie dwukrotny kontakt z wodą i detergentami wpływa bardzo negatywnie na utrzymanie wilgoci w naskórku. Temat jest tak naprawdę banalny, ale już niejednokrotnie sprawdza się maksyma, iż to w prostocie tkwi siła. 

Kluczową rolę w powstawaniu wrażliwości odgrywa głównie naturalny biofilm skóry, mikroflora bakteryjna oraz kwestia genetyczna, jaką jest grubość skóry (ilość warstw), czynniki te modyfikują tolerancję, naturalną odporność oraz skłonność do alergii, szybkość procesu starzenia (który oczywiście można przyspieszyć niewłaściwymi krokami pielęgnacyjnymi, złą dietą, nawykami) i ... rozwoju stan zapalnego. 

Ze względu na narastającą wrażliwość, a szczególnie w okresie jesienno-zimowym, gdy temperatury są coraz niższe, a wilgotność powietrza odczuwalnie spada, pozostawiając miejsce suchemu powietrzu, z pewnością większość osób, które mają skórę uszkodzoną, wrażliwą, podrażnioną, zacznie uskarżać się na wzmożone parowanie wody z naskórka, większą skłonność do podrażnień, zaczerwienień. Jedną z metod walki, pomijając wzmacnianie odporności od wewnątrz, jak i od zewnątrz, są zmiany pielęgnacyjne, a szczególnie w rytuale oczyszczania i złuszczania, gdyż podczas tych czynności naskórek odwadnia się najszybciej. Pomijanie więc rytuału oczyszczania rano jest krokiem przemyślanym i strategicznym, o ile można go uniknąć. 

Pewnie niejednokrotnie rozmyślałeś nad rezygnacją z mycia o poranku. Otóż, nie jest to wcale taki zły pomysł, ale chciałabym zwrócić uwagę na fakt, że rezygnacja z mycia nie zawsze przynosi zadowalające skutki i czasami unikanie kontaktu z wodą nie przynosi oczekiwanych efektów. Uważam, ze wody nie należy się bać i zdecydowanie bardziej szkodzą zmiany wody niż sama woda w sobie, ale podwójne mycie, przy relatywnie lekkiej pielęgnacji lub przy ogromnej skłonności do odwodnienia, moim zdaniem nie ma sensu. Wykluczam nadmierny łojotok, wzmożoną potliwość (co często jest objawem niepokojących schorzeń wewnętrznych), czy  przewlekłą kandydozę, gdy oczyszczanie dwukrotnie w ciągu dnia jest absolutnym minimum do zachowania odpowiedniej czystości, ale znakomita większość przypadków po prostu nie wymaga stosowania wody aż dwukrotnie w ciągu dnia, szczególnie zimą, dlatego że:
-nie jest to pora letnia, gdy skóra traci sporą ilość wody w postaci potu,
-skóra posiada wyższą skłonność do rogowaceń,
-a także jest już dodatkowo uwrażliwiona przez suche powietrze, niskie, mroźne temperatury oraz wysokie skoki temperatur (ciepłe pomieszczenie, zimno na zewnątrz),

Z całą pewnością ograniczenie oczyszczania, a chodzi tu głównie o unikanie kontaktu z wodą kranową, która nie oszukujmy się, jest kiepskiej jakości, i detergentów, które wysuszają, niezależnie od tego jak są delikatne, może bezpośrednio wpłynąć na lepsze nawilżenie naskórka. Dlatego jeśli nie masz nadmiernego łojotoku ani daleko posuniętej kandydozy, a masz problemy z utrzymaniem prawidłowego nawilżenia, a w szczególności, gdy po oczyszczeniu twoja cera wygląda gorzej niż zwykle, warto zrobić krok do przodu i zrobić próbę ograniczenia się jedynie do naparu nawilżającego, czyli opartego na roślinach śluzotwórczych (lipa, babka lancetowata, malwa) lub naturalnych hydrolatów zawierających małą ilość garbników. Zawsze, w pierwszej kolejności, jeśli zgłasza się do mnie osoba, która ma problemy z nawilżeniem, dążę do tego, aby oczyszczała skórę dokładnie, ale jednocześnie jak najrzadziej w miarę możliwości. W 90% metoda pozwala ograniczyć ilość stosowanych substancji nawilżających, okluzyjnych i wpływa bezpośrednio na lepsze nawodnienie naskórka, a przecież jest banalnie prosta i jej jedynym założeniem jest nienarażanie skóry na odwodnienie. Aktualnie z moich konsultacji skorzystało ponad 300 osób i jeśli aż u tak wysokiego procentu klientów metoda się sprawdza, musi działać, i nie jest żadnym efektem placebo. I ku ścisłości, dobrze funkcjonująca skóra tuż po przebudzeniu powinna wyglądać na wypoczętą, czystą i gładką, jeśli tak nie jest to albo niewłaściwie o nią dbasz, albo coś niewłaściwego toczy się w Twoim ustroju. To pierwszy objaw, który powinien Cię zaniepokoić, bo zarówno nadmierna potliwość,  jak i nadmiar sebum tuż po przebudzeniu jest sygnałem ostrzegawczym.

Nie mycie skóry o poranku, nie jest przejawem braku higieny. Rzadko kiedy skóra naturalnie domaga się oczyszczania mocnymi detergentami tuż po przebudzeniu, podobnie jest z wodą, która jest twarda i posiada wysokie zwartości między innymi wapnia. Po nocy, organizm silnie regeneruje się, natomiast w warunkach bezpiecznych, czyli podczas snu, zapewnienia sobie odpowiednich warunków do tejże czynności, nie ma możliwości, aby naskórek zalewał się łojem i zanieczyszczeniami, a właśnie podczas regeneracyjnego odpoczynku intensywnie odbudowuje się miedzy innymi naturalna mikroflora skórna, dlatego tak wiele z Was tuż po przebudzeniu obserwuje redukcję podrażnień, zaczerwienień, wysuszenia. Bezzasadne jest usuwanie tej warstwy, serio. Polecam jednak nieagresywne, łagodne przemycie skóry naturalnymi naparami lub hydrolatami po to, aby ściągnąć ewentualne zanieczyszczenia, które mogły się nagromadzić podczas snu - chodzi tutaj głównie o kurz, ewentualnie niewielkie ilości potu.

W telegraficznym skrócie, ograniczenie kontaktu skóry z detergentami i wodą przede wszystkim:
-nie naraża skóry na dodatkowe odwodnienie,
-nie usuwa wytworzonej bariery ochronnej, która nie tylko pełni funkcje zabezpieczające naskórek, ale wpływa także łagodząco i przeciwzapalnie,
-nie nasila rogowaceń
Sprawdzi się natomiast u wszystkich tych, którzy mają problem z nawilżeniem, nie potrafią zrezygnować ze stosowania substancji nawilżających o poranku, a jednocześnie stosują detergenty i nie ograniczają kontaktu z twardą wodą oraz u wszystkich, którzy chcą pobudzić naturalne mechanizmy skóry i nie uzależniać się od działania kosmetyków.

CZYM ZATEM OCZYSZCZAĆ SKÓRĘ?
Środki, o których zdążyłam już wspomnieć, to przede wszystkim napary oraz naturalne hydrolaty wysokiej jakości, jednak napary mają tę przewagę, że nie są pozbawione naturalnych śluzów, które dodatkowo zabezpieczają naskórek i sprzyjają utrzymaniu jego odpowiedniej wilgotności. Poza tym, napary są tanie i ekonomiczne. Minusem jest jedynie ich częste przygotowanie, ale weźmy pod uwagę ich zdrowotne właściwości, przystępność i świetny wpływ na skórę.

Napary ziołowe: kwiat ślazu, prawoślaz, żywokost, babka lancetowata, kwiat lipy, kwiat malwy i kielichy malwy, ziele owsa, uczep trójlistkowy, bławatek, kwiat dziewanny, kwiatostan kocanki,
Hydrolaty/wody kwiatowe: woda różana, lipowa, kocankowa, szałwiowa, z rumianku rzymskiego, drzewa oliwkowego, kwiatu malwy, bławatkowa,

Do oczyszczenia skóry mogą posłużyć także nietłuste mleczka i emulsje, natomiast nie jestem zwolennikiem tej metody z kilku powodów:
-w grę wchodzi tarcie naskórka, a więc pomimo emolientowej bazy takich produktów skóra jest podrażniania i w efekcie wysuszana,
-skutek oczywisty, jeśli produkt pozostaje na skórze, w najlepszym wypadku będzie nawilżał cerę i ją zabezpieczał, w najgorszym powodował alergie, podrażnienia, wysuszenie lub wykaże właściwości komedogenne, dlatego ...

Najbardziej bezpieczne jest oczyszczanie produktami, których bazą jest wyłącznie woda, a najlepiej z wysoką zawartością naturalnych śluzów, bez żadnych dodatków humektantów, które zawierają niemal wszystkie drogeryjne toniki (mam tutaj na myśli głównie glikole i glicerynę oraz alkohol) nie mają prawa wysuszać skóry. Mogą to wbrew pozorom robić natomiast nawet kosmetyki, które mają bazę kremową, emulsyjną. Za wyjątkiem niektórych ziół, które posiadają sporo garbników, ale one dają efekt suchej skóry nie przez wyciąganie wody z naskórka, jak robią to bojkotowane przeze mnie humektanty w formułach wodnych bez żadnej okluzji, a po prostu intensywnie obkurczają pory i posiadają delikatne właściwości odtłuszczające.

Jeśli natomiast wiesz dobrze, że związki śluzowe są za deliaktne i wymagasz większej okluzji podczas odświeżania skory, warto porządnie zwilżyć płatek kosmetyczny tonikiem oraz wylać odrobinę mleczka lub emulsji, w tym celu szczególnie poelcam mleczka oczyszczające Martiny Grebhardt, które są pozbawione swoistej tłustości, jaką posiada większość produktów tego typu. Kluczowy jest tutaj oczywiście nasączony płatek, ponieważ po pierwsze: zmiękcza włókna (nie drażnią skóry) a po drugie: produkt zatraca swoją tłustość, ale jednocześnie nadal wykazuje właściwości nawilżające - im mniej nasączony płatek, tym większe właściwości ochronne, ale także i drażniace (większy opór). Idealny sposób dla osób, które chcą przemycić nawilżenie w oczyszczaniu, a przecieranie twarzy wyłącznie wodą może powodować narastanie suchości, co może mieć miejsce przy głębokim, poważnym odwodnieniu naskórka.

Jeśli miewasz pernamentny problem z utrzymaniem wilgotności naskórka, myślę, że warto zastanowić się nad ograniczeniem takiej czynności jaką jest oczyszczanie, szczególnie, jeśli po przebudzeniu Twoja skóra nie wymaga kontaktu ze środkami myjącymi. Nie wiem kto, jak i po co ustalił ile razy powinniśmy myć skórę, według praw fizjologii, powierzchnię skórną powinniśmy odtłuszczać wtedy, gdy jest zabrudzona, czyli wymaga takiej potrzeby, a u każdego będzie przedstawiało się to troszeczkę inaczej.

Co jest zatem w większości przypadków remedium na przesuszenie? - odpowiedź jest prozaicznie prosta, ale jak czesto kompletnie niezauważalna - eliminacja bodźca wysuszającego skórę. Warto sprawdzić, czy czasem nie jest nim dwukrotne oczyszczanie skóry.

ARTYKUŁ NIE JEST SPONSOROWANY.

Pozdrawiam,
Ewa

129 komentarzy:

  1. Ładny wpis, zdecydowanie polecam również hydrolaty, no i zmywanie olejami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedawno miałam dość poważną operację i po pobycie w szpitalu okropnie pogorszył mi się stan cery :( pielęgnacja była praktycznie żadna, jedynie przemywanie twarzy płynem micelarnym i w obecnej chwili mam ciągłe wrażenie niedomytej twarzy :( Powyłaziły mi drobne wypryski, większe koło nosa. Od dziś postaram się zastosować do Twoich wskazówek i nie szorować buzi bez końca, tylko spróbuję myć buzię rzadziej i włączyć do pielęgnacji hydrolat. Bardzo przydatny post :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to przez wodę micelarna? Mnie zawsze wysypuje po jej użyciu...

      Usuń
    2. Na pogorszenie stanu skóry wpłynęła na pewno bardzo uboga pielęgnacja i zbyt delikatne oczyszczanie. Nie namawiam do całkowitej rezygnacji z mycia, bo jednak naskórek wymaga oczyszczenia nadmiaru sebum, zanieczyszczeń, toksyn, ale zbilansowanie tej czynności, a szczególnie o poranku może przynieść wiele korzyści, szczególnie u tych osób, które mają problem z nawilżeniem naskórka.

      Płyny micelarne zawierają też sporo humektantów, te drobne krosteczki mogły wyskoczyć na skutek podrażnienia poprzez tarcie skóry, jak i sam skład miceli, które są dosyć agresywne dla naskórka i często zatykają pory.

      Usuń
    3. Hej Ewa, mogłabyś podać źródła na temat zawartości toksyn w pocie? Myślę, że to jeden z wielu mitów "lekarzy" medycyny naturalnej czyt. w przeważającej większości, szarlatanów i zarabiaczy pieniędzy.

      Naprawdę nie wydaje mi się, że na powierzchni skóry występują "toksyny", przecież od tego mamy wątrobę i nerki. Mało tego nasza skóra nie ma możliwości wydzielenia toksyn. Nigdzie nie mogę znaleźć rzetelnych informacji na temat toksyn w składzie potu.

      Rozumiem jeżeli ktoś ma problemy z różnymi schorzeniami, hormonami - tak, jego pot może mieć inny odor niż zazwyczaj. Dotyczy to również co taka osoba wcześniej jadła, jakie leki przyjmowała. Ale to nie toksyny pachną (bo ich tam nie ma), tylko bakterie rozkładające ten pot.

      Widzę taką niepokojącą tendencję, gdy lekarze się wypowiadają, że toksyn w pocie NIE ma, i nie da się ich wydalić poprzez pocenie. To mnóstwo wegan, mnóstwo osób ćwiczących hot yogę, magiczne "oczyszczanie ciała" w saunach. To mi tak trochę nie chce się w to wierzyć. :)

      https://pl.wikipedia.org/wiki/Pot
      https://pl.wikipedia.org/wiki/Toksyny

      R.

      Usuń
    4. Mówimy tu o gospodarce transerdmalnej, jeśli ludzka skóra jest w stanie pochłaniać związki mineralne skórnie, to tak samo jest w stanie jest wydalić, dotyczy to większości składników, dlatego zdarzają się przypadki uczulenia na własny pot. Słowo toksyny powinnam umieścić w cudzysłowie, bo są to końcowe produkty przemiany. Skład potu bywa różny, ale z całą pewnością pozostawanie potu na skórze sprzyja wszelkim infekcjom, odleżynom, a szczególnie rozwojowi grzybów - dlatego często mówi się o nich bezpośrednio toksyny (bo pozostawione na skórze mają toksyczny wpływ na skórę). Bezpośrdnio sam w sobie pot powinien być neutralny, ale często tak nie jest, a sam w sobie stwarza doskonałe warunki do rozwoju wielu patologii powstania zmian o charakterze bakteryjnym i grzybiczym. Medycyna akademicka nie uznaje działania transdermalnego, ale patrząc obiektywnie na efekty jakie osiąga się we wszelkiej maści solankach, jestem na tak. Co do sauny - tutaj chodzi o uregulowanie termoregulacji ciała - sauna może przynieść sporo korzyści, ale potwiwerdza się to, o czym piszę - spocona skóra to doskonałe źródło do rozwoju bakterii, dlatego wiele osób po korzystaniu z sauny ma problem z infekcjami bakteryjnymi i grzybiczymi.

      Usuń
    5. Aha, teraz mniej więcej rozumiem czemu nazwałaś te związki toksynami. Wszystko jasne.

      Usuń
  3. Ciekawy wpis, chyba zrezygnuję z mocnego oczyszczania twarzy rano.

    OdpowiedzUsuń
  4. O jejku wróciłaś :) Nawet nie wiesz jak mi Cię brakowało. Niestety moja skóra też jest mocno wrażliwa więc myję ją tylko raz dziennie emulsją z wianka. Dzisiaj zaczynam stosować zorac i poszukuje idealnego kremu który poradzi sobie z przesuszeniem. W sumie to już sama się pogubiłam. Przy retinoidach trzeba używać kremy bardzo tłuste czy lekkie? Bo jedni piszą tak drudzy tak, dermatolog mi mówi że krem po kuracji dermatologicznej jest najlepszy albo krem przywracający nawilżenie z iwostinu, a może mogę używać żel hialuronowy z olejem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno chcesz używać retinoidów przy tak wrażliwej cerze?

      Usuń
    2. Generalnie retinoidy, jeśli oczywiście służą skórze, powinny znormalizować skórę i tych kosmetyków powinnaś używać mniej. Często stosowanie tłustych kremów i jednoczesne stosowanie retinoidów zwiastuje nagłe pogorszenie, ze względu na to, że naskórek nie wymaga takiej okluzji, a retinoidy nie mogą działać tak, jak powinny i zaczynają nadrabiać za to, jakie szkody wyrządza krem, aż po jakimś czasie same działają toksycznie na naskórek i można zaobserwować bardzo mocne nasilenie trądziku.

      Moim zdaniem to kwestia indywidualna, na pewno trzeba przemyśleć stosowanie retinoidów na bardzo wrażliwej i suchej skórze, bo bardzo łatwo taka cera albo bedzie bardzo szybko rogowacieć i nie bedziesz w stanie odpowiednio nawodnić naskórka, albo pod wpływem retinoidów i postępujacego wysuszenia skóry zaczniesz stosować bardziej odżywcze kremy, które mogą spowodować trądzik. Inni tych kremów będą potrzebować, inni nie. Łagodna okluzja raz na jakiś czas jest wskazana, szczególnie w okresie łuszczenia, ale to w ramach rozsądku. Ja np. podczas retinoidów zawsze stosuję minimalną ilość kosmetyków, bo cera normalnieje, ale kiedy przesadzę każda próba wprowadzenia większej ilości emolientów do pielęgnacji konczy się nagłym pogorszeniem. Reakcje bywają różne, ale trzeba pamiętać, ze skłonność do zatykania porów jest taka sama, a powiedziałabym nawet większa przy stosowaniu retinoidów, które stosowane niewłaściwie mogą prowadzą do nagromadzenia martwego naskórka i silniejszego rogowacenia.

      Usuń
    3. A mogę chodzić na basen podczas stosowania retinoidow?

      Usuń
    4. Tak, ale skórę należy dobrze zabezpieczyć przed działaniem wody.

      Usuń
    5. czyli czym na przykład?

      Usuń
    6. Kremem z filtrem na przykład :3

      Usuń
  5. Rok temu sama wpadłam na podobny pomysł i rano tylko przemywalam twarz hydrolatem. Dużo niestety nie pomogło, mam jakąś dziwną sucho -tłustą cerę, zimą strasznie przesuszona z suchym skorkami. Być może to nie ta metoda zawiodła, chociaż nie wiem co mogłam robić źle,starałam się być delikatna przy wieczornym oczyszczaniu i peelingach,używałam różnych kremów ale nic nie pomagało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdopodobnie masz cerę tłustą i zarazem odwodnioną, poczytaj sobie (choćby i u Ewy :) ) o różnicy między wysuszeniem a odwodnieniem skóry :)

      Usuń
    2. Dzisiejszy sposób to kropla w morzu na przywrócenie nawilżenia, zadziała od razu u osób, które mają powierzchownie odwodniony naskórek np. podczas stosowanie detergentów czy narażenie na bardzo suche powietrze, w Twoim przypadku zmagasz się bardziej z cerą głęboko odwodnioną i przy odpowiednim zmiękczeniu naskórka, łagodne oczyszczanie bez detergentów dopiero wtedy przyniosłoby efekty :)

      Usuń
  6. Ja już od wielu (co najmniej pięciu, prawdopodobnie więcej - może nawet ośmiu?) lat nie myję rano twarzy. Przemywam ją płynem micelarnym lub tonikiem, przy czym wolę tę pierwszą opcję, bo faza hydrofobowa miceli zbierze np. resztki kremu na noc czy sebum, a faza hydrofilowa - kurz, naskórek itp. Zdarzało mi się zastępować to naparami, hydrolatami, tonikami z własnych przepisów i też byłam zadowolona :) Ale wolę płyn micelarny, być może wyłącznie z powodów psychologicznych - podświadomość sprawia, że po jego użyciu cera wydaje mi się czystsza ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety, czy na noc coś nałożę na twarz czy nie to i tak mam rano choć trochę tłustą skórę. Można powiedzieć, że mam dzięki tobie na tyle potrzebną wiedzę, że zdaję sobie sprawę, że mój łojotok musi być powodowany od zewnątrz. Od paru lat nie sprawdzałam tarczycy, a problemy z trądzikiem i łojotokiem w sumie mi się zaczęły długo po ostatniej kontroli. Czas wreszcie zajrzeć do lekarza;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto to wykluczyć lub potwierdzić, skóra po przebudzeniu nie powinna być tłusta, mogą to być i problemy hormonalne, ale i niedobory składników odżywczych, bezsenność, która najczęściej jest także powiązana z hormonami - kortyzolem, takie nieprzespane noce również rozregulowują funkcje skóry.

      Usuń
  8. Hej Ewo, mialabym takie pytanie.
    Chcialabym zaoferowac cos mocniejszego swojej skórze pod oczami, mam swoje lata, próbowalam róznych rzeczy, ale nie przynosza najlepszego efektu. an forum BU wyczytalam, ze niektóre panie stosowały Zorac pod oczy. Szczerze, bardzo sie zdziwiłam, że tak silny srodek mozna stosować pod oczy.
    Mogłabys temu potwierdzić lub zaprzeczyc ? JEsli faktycznie mozna go stosować pod skóre pod oczami, to jak często i przez jaki czas powinna trwac kuracja? Na ile można się zbliżyc do krawędzi dolnej powieki, i
    czy na górną powiekę również moge to zastosować? Wybacz te pytania, ale jednak retinodiy to chyba najmocniejsza rzecz jaką mozna uzyc, nie chcialabym, by czesc kremu przetarła mi się do oka ( zwlaszcza w nocy ), a nie moge nigdzie w sieci znaleźć dokladniejszych infomracji..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można stosować go pod oczy, ale reakcja może być różna i jest uzależniona od osobistej tolerancji, jakości skóry oraz wieku. Mechanizm działania retinoidów zawsze jest taki sam, ale różna jakość skóry i czynniki wpływają na ich finalne działanie. Mogą uszkodzić skórę i spowodować pozytywną reakcję, w postaci lepszej jakości skóry, ale mogą też spowodować nieodwracalne szkody i trwale uszkodzić skórę. tak zupełnie obiektywnie, unikałabym stosowania retinoidów w rejonie oczu, moim zdaniem jest to za deliaktny obszar i jest zbyt duże ryzyko trwałych uszkodzeń skóry, ale także negatywnego wpływu na spojówkę oka. Absolutnie nie należy używać ich na powiekę, jedynie w rejonie pod oczami "dolinie łez", ale z rozwagą. Na skórze, która słabo się regeneruje, jest osłabiona, uszkodzona, deliaktna, reakcje bywają różne, dlatego odradzam kuracje w tym rejonie, bo ze względu na budowę, skóra pod oczami nie ma takich zdolności regeneracyjnych jak np. na czole, brodzie.

      Usuń
  9. Ewo, czy opadanie owalu twarzy jest stricto spowodowane dzialaniem grawitacji ( opadanie miesni, tkanek lacznych, skory), czy jest spowodowane po rpostu niszczeniem elastyny i kolagenu ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest spowodowane przede wszystkim wiotczeniem mięsni, ale także znacznym ubytkiem tkanki tłuszczowej, nawet zdrowa skóra, która ma sporo włókien kolagenowych będzie wyglądać niekorzystnie, jeśli pod tkanką nie ma wystarczającej ilości tłuszczu, a mięsnie są wiotkie :)

      Usuń
    2. czyli osoby chude, wychudzone są narażone na opadek owalu?

      Usuń
    3. Tak, wystarczy spojrzeć chociażby na chorych z lipodystrofią.

      Usuń
    4. Nadmienię jedynie, że osoby chude mogą mieć prawidłową ilosć tkanki tłuszczowej, wszystko jest uwarunkowane genetycznie, chodzi bardziej o jakość i umiejscowienie tej tkanki tłuszczowej, przy zanikaniu tkanki tłuszczowej zwyczajnie starzejemy się, dlatego osoby z lipodystrofią wyglądają bardzo staro, mimo że ich ilosć włókien kolagenowych jest identyczna jak u osób w ich wieku.

      Usuń
    5. o kurcze.. a czy jest jakis sposob by zapobiec utracie tłuszczu, i wiotczeniu mięsni?

      Usuń
    6. Regularne masaże twarzy, choć tutaj kwestię kluczową odgrywają cechy osobnicze, czyli genetyka.

      Usuń
    7. Warto dodać, że masaż twarzy powinien być przeprowadzony bardzo umiejętnie. Mój lekarz zabronił mi przez parę miesięcy na wykonywanie masażu skóry po laserze CO2. Można sobie trochę zniszczyć tą skórę zbytnim szarpaniem i naciąganiem skóry. Zwłaszcza pod oczami. Trzeba uważać nawet w gabinecie na to jak kosmetolog masuje Waszą twarz, bo też może się nie pieprzyć i ciągnąć tą skórę, byleby klient coś poczuł. Nie oznacza to, że jest konkretnie przeszkolona ta osoba. Czy w ogóle ma pojęcie jak masować skórę by jej nie uszkodzić. Jakie techniki są wspomagające dla mięśni twarzy.

      Kiedyś Arsenic napisała na temat masaży ciekawy post:
      http://arsenicmakeup.blogspot.com/2013/12/profesjonalny-masaz-twarzy.html

      Usuń
    8. Ale skoro i tak najbardziej starzenie sie widacpo opadaniu owalu twarzy, to jest sens smarować się cale zycie kremami uv, ktore temu opadaniu owalu nie zapobiegną?

      Usuń
    9. Jasne, że musi być to przeprowadzone w profesjonalny i właściwy sposób, domniemam, że większość masażystów, a na pewno fizjoterapeutów zna anatomię,a na pewno zakres jakim jest miologia. Dodam od siebie, że na tle całej miologii, akurat mięsnie twarzy są najprostszą częscią i jestem zdania, że każdy jest w stanie nauczyć się prawidłowego masażu, jeśli przez miesiąc poświęci 10-15 minut na naukę anatomii ;)

      Masaż zawsze wykonujemy za pomocą środka poślizgowego, tutaj bardziej chodzi o to, aby znać funkcje tych mięsni i działać zgodnie z ich fizjologią.

      Usuń
    10. A jeszcze sie wrócę do tego, że skoro opadanie owalu jest spowodowane wiotczeniem mieśni, które jest uzaleznione od genetyki przede wszystkim, to jaki jest sens stosowania całe zycie filtrów UV? Skoro one nie maja wpływu na podtrzymanie owalu twarzy, a tu zaznaczę dla mnie - opadajacy owal najbardziej zdradza wiek

      Usuń
    11. W większej części to właśnie działa siła grawitacji na poduszeczki tłuszczowe i słabe mięśnie ale stosujemy filtry UV by chronić włókna kolagenu oraz elastyny (a to jest ważne w młodym wyglądzie), oraz chronimy cerę przed stanem zapalnym, fotostarzeniem ect, zmarszczkami.

      Usuń
  10. Ja ostatnio borykam się z suchością skóry, ale muszę rano umyć twarz, bo jest tłusta po nocy. Suchość (widoczne łuszczenie) ujawnia się szczególnie po nałożeniu makijażu. Pod minerały używam teraz Avene Cicalfate, boję się czegoś cięższego nakładać. Robię peelingi (mechaniczne czy enzymatyczne), ale nie sprawdzają się tak dobrze jak latem, a niektóre produkty, które nie robiły na mnie wrażenia teraz czasem lekko szczypią. Makijaż zmywam olejem z emulgatorem + żel (np. Facelle, Sylveco). Spróbuję micela lub toniku rano zamiast mycia, może to coś zmieni. Pewnie napar byłby lepszy, no ale... często trzeba go przygotowywać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrezygnowałabym z podwójnego mycia, albo w drugim kroku zamiast żelu zastosuj np. emulsję, rano polecam mycie wodą owsianą albo stosowanie toników nawilżających, przy tłustej cerze - mycie gąbeczką konjac. Ograniczyłabym także stosowanie masek oczyszczających na bazie glinek, błot oraz peelingów każdego typu, najlepiej wprowadzić sobie kawitację. Do cicalfate spróbuj dodać malutką kropelkę oleju roślinnego lub skwalenu, a najlepiej liposomów z kwasem alfa-liponowym z naturalissa, kosmetyk nabywa znacznie lepszych właściwości nawilżających, możesz taką mieszankę stosować w razie potrzeby :)

      Usuń
    2. Dziękuję za wskazówki, na pewno się zastosuję do niektórych. Trudno mi będzie przy tłustej cerze zrezygnować z maseczek i peelingów, bo jednak pory potrzebują oczyszczenia, a urządzenia do kawitacji nie mam. Oglądałam takie ostatnio, ale opinie są bardzo różne.

      Usuń
    3. Miałam identyczną sytuację po Avene. Mam cerę mieszaną, mocno zanieczyszczona i myślałam że Avene pomoże mi uregulować skórę. Wróciłam do naturalnych kremów Babuszki Agafii i problem zniknął.

      Usuń
  11. Droga Ewko. Ostatnio chyba przesadzilam z peelingami na glikolu z kwasem azelainowym zamiennie z migdalowym. Cera stala sie nadwrazliwa zaczerwieniona i do tego mocno sie przetluszcza. Swiece sie niemilosiernie a rakiej warstwy zebum na oczy nie widzialam. Obecnie stosuje tylko plyn micelarny z tej samej serii co krem dermena sensibio tolerance plus. Prosze poradz mi jak moge przywrocic mojej skorze rownowage?? Dodam ze po zastosowaniu sefum antyoksydacyjnevo twojego przepisu ostatnio moja skora tez reagowala podraznieniem. Czy moze to powodowac wit C badz jakis inny skladnik? Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Migotko, przede wszystkim odłóż peelingi, płyny micelarne i kremy. Najlepiej w tym czasie maksymalnie łagodnie oczyszczać skórę - deliaktne emulsje myjące, zamiast detergentów np. poranne oczyszczanie gąbeczką konjac, stosowanie nawilżających toników na bazie ziół, unikać nadmiaru okluzji. W ramach nawilżenia polecam przede wszystkim wykonać sobie dobrą kawitację i na to zastosować porządnie nawilżającą mieszankę, polecam szczególnie liposomy z naturalissa z kwasem alfa-liponowym, bo zawierają wszystkie neizbędne lipidy z dodatkiem ewentualnie colostrum, na to maska algowa typu peel off. Radzę być ostrożna przy dozowaniu nawilżenia i cały czas obserwować cerę, bo w tym momencie najczęściej dochodzi do mocnego pogorszenia stanu skóry. Za deliaktna pielęgnacja też jest zła, bo wysusza skórę, co ma miejsce u Ciebie - odwadniasz skórę peelingami i micelami, a potem obciążasz kremem. Proponuję wyrównać te kroki - czyli ani nie obciążać skóry (np. papka z żywokostu, stosowanie naparów z ziół nawilżających, raz w tygodniu maska kremowa nawilżająca), ani jej nie wysuszać, czyli uprościć maksymalnie oczyszczanie i złuszczanie.

      Usuń
    2. Pozwol ze dopytam.... warto kupic liposomy oraz kwas alfa liponowy w liposomach?? Kwas alfa-liponowy mam , chcac dokupic colostrum i liposomy ,znalazlam tam cos takiego
      http://naturalissa.pl/pl/p/Liposomowy-Kompleks-do-Cery-Naczynkowej/51
      w jaki sposob to zmieszac razem i jakich proporcjach?? Czy mozesz polecic tonik na bazie ziol gotowy?? W jaka maske kremowa nawilzajaca najlepiej sie zaopatrzyc? Przepraszam Cie za chaotyczna wiadomosc ale to przez merwy ktore mi towarzysza. Dziekuje Ci za odpowiedz.

      Usuń
    3. Przepraszam że się wetnę i mam nadzieję, że Ewa nie obrazi się za polecenie innego bloga, ale bardzo dużo (dobrego!) pisała o tym koncentracie blogerka Kasia na Fali :)

      Usuń
    4. Jesli moja skora dojdzie do siebie za jakis czas czy mozliwe jest ze serum antyoksydacyjne Twojej receptury mnie moze podraznic?? albo czy moge je teraz stosowac?? Proponujesz zrezygnowanie z kremow w obecnym stanie mojej cery a pp unormowaniu sie wszystkiego nadal radzisz zrezygnowac z kremow?? Gdybym skupila sie na oczyszczaniu naparami z ziol, tak jak polecasz to co rano najlepiej nalozyc na cere zanim zastosuje krem z filtrem?? ostatnio uzywalam tonik z glukonolaktonem ale nie najlepiej na niego reagowalam. na wieczor zapewne serum bym chciala uzyc dotychczas probowalam Twojego antyoksydacyjnego. natomiast po nalozeniu skora tez robila sie czerwona ale moze to przez peelingi ....

      Usuń
  12. Wpis jak zwykle super.
    Ja mam jakąś psychiczną bolączkę i strach przed niedokładnym oczyszczeniem skóry. Moja buzia od kilku tygodni rano wygląda tak jak piszesz - jest uspokojona, zaczerwienienia są o wiele bledsze, stany zapalne wygaszone. Czego nie moge powiedziec o jej stanie po umyciu naturalnie. I juz nieraz zastanawialam sie czy nie zrezygnowac z oczyszczania zelem rano... skoro buzia wyglada tak dobrze. Zawsze ten strach jednak gdzies zwyciezal. Ze zostanie kurz, jakas warstewka po dewy skin mist, troche potu czy loju.. Po Twoim dzisiejszym wpisie chyba sprobuje, tym bardziej ze podejrzewam u siebie wieksze rogowacenie i mocno nauruszylam ostatnio bariere ochronna, jak podejrzewam :| zachowanie tej mikroflory bakteryjnej jak najbardziej moze sie wiec przydac :)
    dziekuje!
    Za kazda literke tu wstawiona, hihi :)
    pozdrowienia,
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować, ewentualnie przejdź na kompromis i oczyszczaj skórę tylko wodą owsianą lub dodatkowo użyj gąbeczki Konjac, która nie narusza bariery hydrolipidowej, a ma fajne, deliaktne właściwości myjące bez właściwości pieniących się :)

      Usuń
    2. Jak.."otrzymać "wodę owsianą?

      Usuń
  13. Ps wiadomo ze napary przygotowywane na swiezo maja duzo wlasciwosci, ale jak kogos to meczy, taki napar mozna sobie chyba zakonserwowac i przechowywac troszke dluzej? :) majac do dyspozycji oczywiscie konserwant.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jak najbardziej, najlepiej użyć fEOG-u, bo największe spektrum działania, a w takich roztworach wodnych najszybciej dochodzi do procesów fermentacji, wiec trzeba dać najwyższą możliwą ilość danego konserwantu i mimo wszystko trzymać ten produkt w niskiej temperaturze - najlepiej w lodówce na najniższej półce :)

      Usuń
  14. A co z toksynami, które wytwarzają się w nocy, przy stosowaniu kuracji dermatologicznych?(atredermu) Wydaje mi się, że było o tym kiedyś ?:)
    Naparu z lipy używam jako toniku po myciu mydełkiem z nanosrebrem rano i wieczorem po dwuetapowym demakijażu z oliwką hydrofilną i tym samym mydełkiem.
    Będę wdzięczna za odpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toksyny, czy też bardziej produkty przemiany materii najczęściej mają postać wodną, w postaci potu, dlatego nie trzeba oczyszczać skóry za pomocą detergentów, jeśli nie istnieje taka potrzeba :)

      Usuń
    2. aha, to dobrze wiedzieć. Dziękuje :)

      Usuń
  15. A czy taki napar ziołowy nie zostawi zielonej / żółtej warstwy na skórze? Pamietam, jak kilka lat temu spróbowałam 'peelingu' z zielonej herbaty i nie mogłam domyć twarzy z tego herbacianego koloru

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy od naparu, ale wszystkie dzisiaj wymienione nie zostawiają żadnych rewelacji na skórze, jedynie dają efekt złagodzenia i uspokojenia skóry :)

      Usuń
    2. Dziękuje za odpowiedz Ewo, chyba spróbuje jak skończę obecny hydrolat. Ps fajnie, ze udało Ci się ostatnio znaleźć troje czasu na bloga, zawsze można się u Ciebie dowiedzieć czegoś ciekawego :)

      Usuń
    3. Staram sie jak najlepiej dysponować czasem, zwłaszcza, ze sesja zbliża się wielkimi krokami i nie chcę narobić sobie drugi raz takich zaległości jak ostatnio :)

      Usuń
  16. Witaj Ewo! Chciałam zapytać tylko, czy można stosować olejową formę witaminy C (Tetraizopalmitynian askorbylu) pod oczy i na powieki? czy raczej lepiej unikać?
    Z góry dziękuję za odpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można, jak najbardziej, ale należy trzymać się określonego, trochę niższego stężenia i witaminę zawsze rozcieńczać w produkcie, który zawiera fazę tłuszczową :) (3-6%)

      Usuń
  17. Droga Ewo,

    Poradź mi proszę do czego mogę zużyć kwas ferulowy. Dodaję go do twojego serum z wit c. Może jakiś nieskomplikowany tonik?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, wetnę się, ale może pomogę :) Eve pisała posta o antyoksydantach innych niz witamina C i tam wymieniala m.in. kwas ferulowy. Na koncu podawala przepisy :) moze tam cos znajdziesz :) o ile sie nie myle tytul posta brzmial "co zamiast witaminy C? skuteczne antyoksydanty [...]"

      Usuń
    2. Kwas ferulowy możesz wykorzystać w większości formulacji - toniki, serum, esencje, a nawet szybki peeling chemiczny, w celu rozjaśnienia skóry. Zerknij na formulacje na mazidłach, mają tam sporo różnych formuł i możesz popatrzeć, czy jest tam coś, co Cię szczególnie zainteresuje :)

      Usuń
  18. Ja nie wyobrażam sobie nieumycia twarzy przed filtrem. Zwłaszcza chemicznym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwestia przyzwyczajenia :) Ja od ładnych paru lat nie myję twarzy rano, a od niewiele krótszego czasu codziennie się filtruję i nigdy nie odczułam tu żadnego problemu :)

      Usuń
    2. Nie ma to zadnego znaczenia, wszystko zależy od tego z jaką cerą się budzisz. W większości przypadków mycie o poranku jest zbędne, i dając tutaj twój przykład z filtrem chemicznym, aplikując filtry chemiczne, które mają spore właściwości drażniące, na oczyszczonej, pobudzonej skórze będą działać jeszcze agresywniej i powodować silne podrażnienia i rumień. Naturalna flora bakteryjna i mikrofilm jest czymś naturalnym i nie blokuje właściwości filtrów chemicznych.

      Usuń
  19. Dobry wieczór, Ewo.

    Dotąd stosowałam drogeryjne produkty z kwasami (obecnie Glyco-A, chociaż szału nie ma). Chciałabym włączyć do pielęgnacji jakiś samorobiony kosmetyk. Znalazłam na BU tonik z kwasami AHA/BHA 10% i tonik z kwasem PHA 6%. Zaciekawił mnie też peeling z 30% kwasem askorbinowym. Myślisz, że te produkty są godne uwagi?

    OdpowiedzUsuń
  20. Ewo od jakiegoś czasu zauważyłam na swoje skórze na czole takie drobniutkie podskórne krostki (widać je tylko pod światło, nawet ciężko je wyczuć palcami) w kolorze skóry... Czym mogą być spowodowane? Czy może mieć to związek z chwilową "gorszą" dietą (mam na myśli sporo śmieciowego jedzenia ;p)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogą mieć, ale jest to utleniona kreatyna, np. Twoja cera, która była zanieczyszczona, a pod wpływem mocniejszych detergentów lub np. mroźnego powietrza stała się bardziej odwodniona i treść zawarta w zaskórnikach zaczęła błyskawicznie oksydować - utwardzając się i barwiąc na ciemniejszy kolor jednocześnie :) Punktem początkowym są oczywiście zaskórniki, które z mieniły swój wygląd pod wpływem czynników zewnętrznych.

      Usuń
    2. Dziękuję Ewo za odpowiedź. A jaki będzie najlepszy sposób, zeby pozbyć się tego typu zanieczyszczeń?

      Usuń
    3. Dobre zmiękczenie naskórka + eksfoliacja, najlepiej manualna, delikatna np. pasta migdałowa, zmielone płatki owsiane zatopione w emulsji nawilżającej itp. Należy unikać wysuszenia, bo zmiany zaczną błyskawicznie ropieć.

      Usuń
    4. A czy taki delikatny peeling glinką marokańską(czasem tak stosuję, że "myję" nią twarz) albo zwykła maseczka z glinki będzie w porządku? :)
      Właśnie zauważyłam, że jak nałożę coś wysuszającego na te zmiany to jest gorzej. Także dziękuję za info!

      Usuń
  21. Droga Ewo, proszę o radę. Czy jest sens robić posiew wymazu z zaskórników zamkniętych, jaka jest szansa że zakażenie bakteryjne lub grzybicze będzie miało taki właśnie obraz na skórze i nie są to zaskorniki? A także czy kuracja zewnętrznymi retinoidami nie zaburzy obrazu? Czy taki wynik będzie miarodajny? Bardzo dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli to typowe zaskórniki, to taki posiew ze skóry jest bez sensu. Zaskórniki same w sobie są formą niezapalną, więc nie ma tak naprawdę możliwości, aby były wynikiem infekcji bakteryjnej albo grzybiczej, bo powinny zacząć ropieć. Jeśli tak nie jest, to jest to "jedynie" mieszanka sebum, zanieczyszczeń i martwego naskórka, i w tym momencie warto zastanowić się nad przyczyną takiego stanu rzeczy :)

      Usuń
  22. Ja nie w temacie posta...
    Ewo, czy da się stuningować próbkę podkładu mineralnego (AM), by był mniej... pomarańczowy? Golden fairest to jak powtórzenie koszmaru Revlona, nie spodziewałam się takiego odcienia, zdjęcia wyglądają całkiem inaczej. No i jest nieco ciemniejszy od warm 1 z ecolore. Chcę po prostu na razie spróbować, czy formuła mi pasuje w zwykłych warunkach i nie wyglądać jak idiotka. Potem ewentualnie poceluję w coś innego, może sunny, ale nie wiem, czy nie jest zbytnim żółtkiem. (Najbliżej mi do almond milk z Pixie, wycisza zaczerwienienia jak profesjonalista, nic pomarańczowego i też brak czerwieni jak w większości neutralnych kolorach, ale formuła jest okropna, wygląda świetnie do 2 godzin od nałożenia). Podobno przy kosmetykach mineralnych powinno się znaleźć łatwiej swój odcień, ale zaczynają mi powoli ręce opadać.
    Nie jestem aż tak blada, te wszystkie najjaśniejsze podobno powinny być prawie białe, jakoś na żywo to gówno prawda. Tak jak i drogeryjne odcienie porcelany - pic na wodę.
    Jeśli chcę ulepszyć primer sypki to ile można dodać zielonego pigmentu, by nie przesadzić?
    Pozdrawiam i dzięki z góry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomarańczowe tony gasi się kolorem niebieskim i na przykład jak kupuje się zestawy do własnoręcznego wykonywania podkładów mineralnych na Kolorówce, to do każdego dorzucają zestaw miniworeczków m. in. z błękitem ultramarynowym, żeby można było dany odcień dostosować do siebie.

      Usuń
    2. Dzięki wielkie za odpowiedź ;) Jednak chyba odpuszczę sobie kombinowanie, bo na pewno coś zepsuję i dam podkład do spróbowania siostrze. Wypróbowywałam przez 5 dni ecolore i nie zbija mi się w bruzdach nowsowo-wargowych, czym mnie kupił w 100%. Teraz tylko się zastanawiam, czy miał ktoś korektor z ecolore ten zielony? Czy lepiej kupić zielony pigment i wzbogacić nim część pudru?

      Usuń
    3. Da się, wystarczy czerwień zneutralizować zielenią, ale jeśli odpowiada Tobie Warm, to pewnie musiałabyś dosypać i trochę żółcieni żelazowej. Goldeny są dosyć mocno oliwkowe, dlatego nie wiem, czy uzyskasz upragniony efekt przy dodatku zieleni, powinno tak być, ale bezpieczniej będzie użyć fioletu ultramarynowego, bo błękit zgasi od razu barwę zółtą i produkt końcowy bedzie nadal pomarańczowy i do tego chłodny.

      Jak manewrujesz czystymi tlenkami, czyli zielenią chromową - szczyptę :)

      Nie mam niestety styczności z tym korektorem Ecolore, ale ciekawi mnie, mam wersję Beige i super sprawdza się np. pod oczy, ale też i do poprawek koło nosa etc.

      Usuń
    4. Dziękuję bardzo za rady :) Ach, teraz mam ochotę na ten beżowy korektor, szczęście podkład dobrze współgra z moim korektorem pod oczy w słoiczku, nie sypkim, tylko wciąż z nosem mam spory problem.

      Mam wrażenie, że całe życie źle rozumiałam kolor oliwkowy, bo ta pomarańcz zbija mnie z tropu zupełnie. Bardziej mam przed oczami coś w stylu Almond Milk właśnie, ale człowiek uczy się całe życie :p

      Usuń
  23. Droga Ewo :) widziałaś może nową ofertę Mazideł, wit A? Zainteresowałam się tym produktem ale kompletnie nie mam pojęcia do czego można by go użyć. Czy do olejku do mycia by się nadał? I do maseczki? Pozdrawiam i ślicznie wyglądasz na zdjęciu! :) Hanka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu, widziałam, ale nie mam pomysłu na tę witaminę. Moim zdaniem zbędny półprodukt. Działania jak retinoidy nie ma, będzie wysuszać skórę. Moim zdaniem w pielęgnacji zdecydowanie lepiej sprawdza się np. witamina E, którą można wykonywać "peeling" nawilżający, albo dodawać do masek. Witaminę A z mazideł jak najbardziej można dodawać do kremów, masek, wszystkiego co ma fazę tłuszczową, ale moim zdaniem nie warto w nią inwestować, zawsze jest problem gdzie jej użyć - bo wysusza, podrażnia i działania regenerujące ma nikłe...

      Usuń
  24. Ewo, jak myślisz, czy to dobry zestaw (skóra odwodniona, od zawsze sucha, ale łatwo się zapychająca z zaskórnikami zamkniętymi:
    Rano: wacik zwilżony wodą różaną i na to mleczko Martiny Gebhardt
    Wieczorem: olejek myjący z Biochemii Urody a po nim baza detergentowa z Ecospa (Decyl Glucoside (and) Sodium Lauroyl Lactylate) zmieszana z wodą różaną, chciałam jeszcze dodać do niej mocznik i może ekstrakt z aloesu (dopiero zamierzam kupić bazę i "zmontować" własny żel myjący i szukam najlepszych składników do cery suchej, a chcę za Twoją radą unikać humektantów)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy od reszty pielęgnacji, jeśli nie nosisz żadnych kremów ochronnych ani makijażu, to zaproponowany demakijaż jest za mocny i prowadzi do nasilania odwodnienia, szczególnie po demakijażu wieczornym będziesz odczuwać ściągnięcie. Niestety dwuetapówka mocno wysusza skórę, sprawdza się tylko przy ciężkiej pielęgnacji, np. regularnym stosowaniu filtrów ochronnych, gęstych podkładów płynnych, bo stwarzają one swoistą ochronę przed odwodnieniem podczas oczyszczania.

      Usuń
  25. Dziewczyny,doradźcie mi jakieś wartościowe produkty/linie/zestawy/marki dla cery dojrzałej(50+). Chcę zrobić mamie na święta wypasiony prezent pod choinkę,natomiast od kiedy sama sobie kręcę własne mazidła,zupełnie nie orientuję co się dzieje na dzisiejszym rynku i na co warto zwrócić uwagę. Będę wdzięczna za każdą radę czy sugestię :).
    Pozdrawiam gorąco :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę późno się odzywam, ale zdecydowanie Antipodes, mają świetne, odżywcze formuły i do tego pięknie pachną :)

      Usuń
    2. Nie szkodzi,że późno,w sumie powinnam wcześniej pomyśleć o tym i się dopytać. Dziękuję za radę,teraz już nie zdążę nic zamówić,ale będzie jeszcze okazja :). Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt :).

      Usuń
  26. Ewo, co myslisz o zabiegu Retix C?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi, ale nie mam zbyt dobrego obeznania w zabiegach gabinetowych, efekt końcowy zależy od zastosowanych preparatów oraz umiejętności i wiedzy wykonującego zabieg.

      Usuń
  27. Super post :D Czytam twojego bloga dopiero od paru dni ale jest taki ciekawy, że nie moge sie oderwać. Widac ze masz ogromna wiedze na ten temat, dlatego chciałąbym sie ciebie poradzic w jednej sprawie. Otóz mam cere trądzikowa obecnie używam Normaclinu i cera nie wyglada najgorzej jednak kiedys stosowalam Axotret przez okolo 3 miesiace, musialam przestac ze wzgledu na podwyzszone wyniki. W czasie tej kuracji mialam bardzo wysuszona cere ( normalne jak sie stosuje mocne srodki), ale moim błędem byl brak nawilzania cery. Teraz skora szczegolnie na policzkach i nosie jest nadwrażliwa , czesto sie robi czerwona ( jak jest zimno, gorąca albo nawet jak sie smieje). Chcialabym sie cie prosic czy mozesz mi jakos poradzic co robic. Jak mogę ja odbudowac, albo co zrobic zeby naczynka byly bardziej odporne. Dzieje sie tak od okolo roku. Staram sie ta cere jakos odbudowac ale nie wiem co juz stosowac > Wiadomo chcialabym to zrobic w miare naturalnie ( chodzi mi, że wolałąbym unikac jkichś wizyt u kosmetyczki albo lekarzy estetycznych itp ;))
    dzieki twojej recenzji zamierzam kupic peeling z e-naturalne z owocó egzotycznych i
    szukam jakiegos dobrego kremu nawilzajacego. Obecnie nie stosuje zadnych mocnych srodków( jedynie normaclin )i jeszcze dodatkowo biore cynk w tabletkach :D
    Mam nadzieje, że mozesz mi pomoc . Chciałąbym sie w koncu uporac z tym problemem :P
    Pozdrawiam, twoj blog jest bardzo inspirujacy :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Super post :D Czytam twojego bloga dopiero od paru dni ale jest taki ciekawy, że nie moge sie oderwać. Widac ze masz ogromna wiedze na ten temat, dlatego chciałąbym sie ciebie poradzic w jednej sprawie. Otóz mam cere trądzikowa obecnie używam Normaclinu i cera nie wyglada najgorzej jednak kiedys stosowalam Axotret przez okolo 3 miesiace, musialam przestac ze wzgledu na podwyzszone wyniki. W czasie tej kuracji mialam bardzo wysuszona cere ( normalne jak sie stosuje mocne srodki), ale moim błędem byl brak nawilzania cery. Teraz skora szczegolnie na policzkach i nosie jest nadwrażliwa , czesto sie robi czerwona ( jak jest zimno, gorąca albo nawet jak sie smieje). Chcialabym sie cie prosic czy mozesz mi jakos poradzic co robic. Jak mogę ja odbudowac, albo co zrobic zeby naczynka byly bardziej odporne. Dzieje sie tak od okolo roku. Staram sie ta cere jakos odbudowac ale nie wiem co juz stosowac > Wiadomo chcialabym to zrobic w miare naturalnie ( chodzi mi, że wolałąbym unikac jkichś wizyt u kosmetyczki albo lekarzy estetycznych itp ;))
    dzieki twojej recenzji zamierzam kupic peeling z e-naturalne z owocó egzotycznych i
    szukam jakiegos dobrego kremu nawilzajacego. Obecnie nie stosuje zadnych mocnych srodków( jedynie normaclin )i jeszcze dodatkowo biore cynk w tabletkach :D
    Mam nadzieje, że mozesz mi pomoc . Chciałąbym sie w koncu uporac z tym problemem :P
    Pozdrawiam, twoj blog jest bardzo inspirujacy :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Cześć :) Z trądzikiem borykam się już od jakiś 10 lat. Wypryski na mojej twarzy pojawiają się tylko na środkowej części twarzy, poliki mam gładziutkie. Są one drobne i ropne, przeszłam leczenie tryliardami maści, w tym retinoid Locacid, antybiotykami i retinoidami doustnymi ( po roku wszystko wróciło). Niczym nie mogę już sobie pomóc, tracę wiarę w lekarzy. Miałam wymaz z pryszcza, wyszła tam tylko bakteria które zawsze jest na twarzy, nic więcej. Najbardziej zastanawia mnie, bo wydaje mi się, że coś jest nie tak, skoro trądzik u dorosłych powinien objawiać się na polikach, a mój jest wszędzie właśnie oprócz polik, może jest w tym jakaś wskazówka jak to leczyć? Czytam twojego bloga już od jakiegoś czasu i jestem zaintrygowana ilością twojej wiedzy, dowidziałam się od Ciebie więcej niż od jakiegokolwiek lekarza :) liczę na twoją pomoc i z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy, buźka :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Droga Ewo,
    zaczęłam stosować tonik Bielendy dr Medica TR-T 3,5mg/1g o składzie: Aqua, Glycerin, niacinamide, azelaic acid, mandelic acid, panthenol, allatoin, propylene glycol, polysorbate 20, disodium EDTA, ethylhexylgycerin, phenaxyethanol, DMDM hydantion, parfum. Nie Mam problemów z dużym trądzikiem, raczej okresowy wysyp pojedynczych dużych wyprysków w okolicy ust-żuchwy, jednak pozostają mi po nich przebarwienia. Po tygodniu stosowania zauważyłam wysyp na twarzy niewielkich białych zaskórników. Czy to normalne? Bardzo chciałam Ci podziękować za pomysł z lanoliną na usta. Dzięki Tobie mogę cieszyć się pięknymi ustami. JESTEŚ WIELKA!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mimi, jeśli zaobserwowałaś taką reakcję po toniku, odłóż go i obserwuj cerę. Prawdopodobnie tonik działa drażniąco na twoją cerę i to pogorszenie świadczy o uszkadzaniu bariery naskórkowej.

      Cieszę się, że lanolina się sprawdza ;)

      Usuń
  31. Ewo, co myślisz o zabiegu Retix C? skóra mieszana, wrażliwa,z miejscowym stanem zapalnym?

    OdpowiedzUsuń
  32. Hej Ewo, mam do ciebie prośbe, probuje stworzyc swoj krem i za bardzo nie wiem czy dobrze dobralam skladniki i w jakich proporcjach je laczyc ze soba , mozesz pomóc ?
    tak wyglada sklad ktory wymyslilam ( chodzi mi o krem lekki i nawilzajacy, do cery tradzikowej i wrazliwej na policzkach )
    -baza bez gliceryny
    -mleczan sodu lub mocznik
    -proteiny zbożowe lub jedwab
    - alantoina/ witamina B
    -mleczko owsiane lub bawełniane
    czy nie brakuje tutaj wiecej emolientow? prosze o rade :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie potrzeba, bo emolienty są już w bazie kremowej, ale zamiast oleju roślinnego, polecam dodać bioferment z bambusa. Dobrze nawilża, kosmetyk dobrze się rozprowadza, dzięki czemu nałożysz go mniej, oraz jest lżejszy od olejów naturalnych, podobny właściwościami do silikonów, ale nie zostawia lepkiego filmu ;) Polecam też dodatek centella asciaca. Na koniec dodaj też szczyptę krzemionki lub velvet spheres, krem będzie miał jedwabiste, delikatnie zastygające wykończenie.

      Usuń
  33. Ewo,co sądzisz o zabiegach typu Retix C?

    OdpowiedzUsuń
  34. Ewo, co mogłabyś poradzić na podrażnienia na skórę pod oczami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Avene Cicalfate wersja z parafiną, oryginalna, moze też się sprawdzić baume b5 z La Roche Posay. Kremy mają na tyle delikatną i łagodzącą formułę, że absolutnie nie powinny jej podrażnić. Są też na tyle ciężkie, ale jednocześnie współpracujące ze skórą, że nie będą prowokować odwodnienia.

      Usuń
  35. Ewcia, a co myślisz o takim "naparze" do mycia twarzy? Łyżkę płatków owsianych górskich zalać szklanką wrzątku, parzyć pod przykryciem, ostudzić, odcedzić i czymś takim przemywać twarz? :)

    Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Często oczyszczam tak skórę, ale woda sama w sobie wysusza skórę, więc po jakimś czasie i woda owsiana będzie wysuszać cerę. Nie mniej, na pewno woda owsiana jest lepszą alternatywą do oczyszczania skóry niż detergenty, w tym celu może sprawdzić się także napar z mydlnicy lekarskiej.

      Przy złej reakcji na detergenty, a jednocześnie przetłuszczającej się skórze, polecam kombo woda owsiana + oczyszczanie gąbeczką konjac w tej wodzie, bez dodatku wody kranowej ;)

      Usuń
  36. Witaj Ewko. Zanim postanowiłam tu napisać zajrzałam na twój post o cerze odwodnionej ale mimo to nie wiem co poradzić . Skore miałam czy tez mam mieszana bardziej w stronę skory suchej. Ostatnio poddałam skore twarzy serii zabiegów kwasowych u kosmetyczki i teraz zaczęła sie cała nadmiernie przetłuszczac. Trwa to juz dość długo i niestety pojawiają sie niedoskonałości grudki podskórne itd. I teraz zastanawiam sie czy mam lekkie odwodnienie czy przesuszenie i przez to gruczoły łojowe nadmiernie wytwarzają sebum ?? Widać delikatnie sucha skore po nałożeniu podkładu annabell minerals. Skóra tez jest wrażliwa i zaczerwieniona po nałożeniu na nia czegokolwiek . Jak zorpoznac czy to odwodnienie? I jakie kroki podjąć by skore wyregulować?? I jakimi kosmetykami ? Byłabym przeogromne wdzięczna za zaproponowanie konkretnych przykładów kosmetyków do kupienia czy tez do zrobienia z półproduktów.. Czy przygotowanie mgiełki nawilżającej Twojego przepisu będzie właściwe ? A na to emulsja avene post acne ? Czy moze cos innego?? Nie umiejąc określić dokładnie stanu mojej cery pisze by nie narobić sobie szkody stosując nieodpowiednie kosmetyki . ZaleZy mi by przywrócić skórze równowagę a wierze ze Twoja wiedza moze mi pomoc . Pozdrawiam Cie serdecznie . Kama

    OdpowiedzUsuń
  37. I czy możesz jeszcze polecić serum nawilżająco odżywcze do domowego zabiegu z ultradźwiękami ? Chciałabym sobie robic pózniej tuż po peelingu kawitacyjnym

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po kawitacji polecam stosować witaminę C, serum niestety nie znam, ale polecam Hosanna Antipodes, Avene Post Acte, 100% pure luminous primer z dodatkiem tetraizopaltyminianu askorbylu/olejem roślinnym/colostrum. Gotowca w zupełności zatem nie znam, ale podane przeze mnie produkty po dodatku fazy tłuszczowej/olejowej witaminy C, wykazują bardzo dobre właściwości nawilżające i zmiękczające i jak najbardziej sprawdzą się po zabiegu kawitacji.

      Usuń
    2. Dalej polecasz ten produkt do kawitacji zakupiony z allegro? Trochę nie ufam takim stronom, do tego kosmetolog mnie "nastraszyła", że to nie działa z taką skutecznością jak sprzęt w gabinecie. No na logikę faktycznie co może sprzęt podpięty tak do gniazda z takim "kombajnem" z jakimś tam zasilaczami, generatorami, ustrojstwami, większą mocą ect...

      I właśnie nie wiem czy czaić się na ten malutki sprzęcik czy już kupić sobie ten kombajn do kawitacji, ultradźwięków i sonoforezy/jonoforezy. Masakra :)

      Usuń
    3. Może mieć taką samą skuteczność, jeśli kosmetolog/kosmetyczka pracuje na tej samej wartości. Poza tym wiadomo, że urządzenie do profesjonalnej kawitacji jest z tym lepsze, że można regulować częstotliwości i działać z różną mocą, raz większą, raz mniejszą. Ja jestem zadowolona z mojego urządzenia i powiedziałabym, że ustawienia są optymalne.

      Jak stać Cię na urządzenie za ponad 10 tysięcy, i masz miejsce na ustawienie takiej wielkiej krowy w mieszkaniu to czemu nie, ale szczerze wątpię, aby ta inwestycja w jakikolwiek Ci się zwróciła ;)

      Usuń
  38. hej Ewo,czy słyszałaś o substancji voluplus? czy jest ona w stanie pomóc osobie która utraciła na twarzy tkankę tłuszczową?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, bo to głównie sam olej makadamia. Przy ubytkach tkanki tłuszczowej niestety nadzieja pozostaje tylko w wypełniaczach :/

      Usuń
  39. Rano zawsze mam uczucie niedomytej twarzy, lekko tłustą. Muszę ją umyć physiogelem, ale później odczuwam jednak suchość w połączeniu z uczuciem niedomytej twarzy. Stosuje epiduo i locacid od 2 miesięcy. Moja skóra wygląda gorzej nic przed rozpoczęciem kuracji. Do nawilżenia używam flosleku kremu nawilżające lub cold creamu z avene tylko miejscowo. Nie wiem co robić. Łuszczenia skóry nie widać. Dermatolog chciała mi nawet zapisać izotek. Jednak mój trądzik jest średni, dodam że przeszłam już kuracje tetralysalem, duakiem, clindacne. Co możesz mi doradzić oprócz zbadania poziomu hormonów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Physiogel dodatkowo odwadnia skórę, bo jest tłusty i odwadnia głębsze warstwy. Środki, które stosujesz uszkadzają barierę naskórkową, dlatego cera jest podrażniona i szybko ucieka z niej wilgoć. Niestety wchodzisz w błędne koło, bo z jednej strony natłuszczasz mocno skórę, z drugiej ją podrażniasz lekami. cera w ten sposób się rozregulowuje. Zachęcam do skorzystania z prywatnych konsultacji, dzięki dokładnemu zapoznaniu się z twoim problemem, jestem w stanie faktycznie pomóc ;)

      Zaczęłabym od badań tarczycowych, do tego usg tarczycy, poziom testosteronu wolnego i całkowitego, usg jajników, pomiar ciśnienia tętniczego, pomiar glukozy na czczo, krzywa cukrowa, krzywa insulinowa, podstawowe badania moczu i kału, podstawowa morfologia, cholesterol, badanie kortyzolu z obciążeniem deksametazonem. Tyle wystarczy na początek, gdyby coś było nie tak, na pewno wyjdzie w tych wynikach.

      Usuń
    2. Kilka badań z powyższych robiłam: TSH - 2,56; usg tarczycy wg normy; glukoza - 77,82; cholesterol całkowity 150 mg/dl; w morfologii z lipca: MCH, MCHC, MPV lekko obniżone, ale lekarz mówi, że to nic takiego; z resztą ma to pewnie związek z niedoborami żelaza, z którymi się wtedy zmagałam po terapii tetracyklinami. jeśli chodzi o mocz to wyniki nie będą poprawne, bo mam ostatnio problemy z zapaleniem cewki moczowej, miesiąc temu antybiotyk Cipronex, w najbliższym czasie wykonam kontrolne badanie. Nie wypisałaś wyżej, ale z hormonów to prolaktynę mam na poziome 23 (norma 5-26). Po resztę udam się do lekarza po skierowanie. Tylko czy mnie nie wyśmieje, że na trądzik kał? Lekarze robią wszystko, by tylko nie wypisywać za dużo badań... A czy może tak być, że bakterie z układu moczowego wpływają nawet na skórę? Może dziwnie to brzmi, ale wszystko jest możliwe ;) Powiedz proszę, ile kosztują prywatne konsultacje?

      Usuń
    3. Nie, ale jeśli cewka moczowa jest często zainfekowana, to jest duże prawdopodobieństwo, że w Twoim organizmie jest sporo cytokin zapalnych, które inicjują stany zapalne. Częste zapalenie pęcherza moczowego jest też charakterystyczne dla osób, które mają niestabilny poziom insuliny, nie tylko dla zdiagnozowanych cukrzyków.

      Jeśli ma być to tylko pielęgnacja - 160 zł, przy rozszerzonej, czyli z badaniami i suplementacją - do 300 zł :)

      Usuń
  40. Ewuniu,a ja tak z nieco innej beczki- coś mi się 'bryluje' w kosmetykach(robią się takie drobne,białe grudki). Robiłam serum z fazą wodą i olejową,ciężki krem oraz lekką emulsję do twarzy. We wszystkich tych 3 produktach powtarzały się niezmydlana frakcja sojowa, witamina B3, jedwab i panthenol rozmieszany z gumą ksantową. Może masz pomysł,który z owych składników tak się ścina(i dlaczego)? Aha,działo się to po czasie ok. 24h od zrobienia kosmetyku. Dodam jeszcze,że moje eksperymenty przeprowadzane były metodami na zimno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie jestem Ewa, ale moze cos pomogę :) Jesteś pewna ze guma ksantanowa dobrze rozpuściła ci się w fazie wodnej? Można powiedzieć, ze to dosyć ciężki składnik- wolno się rozpuszcza, a końcowa gęstość produktu jest widoczna dopiero po pewnym czasie. 2 co mi sie nasuwa na myśl to problem z olejem lub emulgatorem. Możliwe, że źle wyliczyłaś proporcje i dałaś np za dużo oleju, lub za mało emulgatora. Jest też możliwość, że jeśli używałaś maseł lub olejów w formie stałej, lub półstałej, to ich niedostateczne rozpuszczenie będzie powodować grudki o paru dniach od robienia kosmetyku. Hmm... Albo problem jest w innych temperaturach obu faz? ciepły olej i zimna woda?
      Raz miałam taką sytuacje jak ty- z kremie zrobiły mi sie po paru dniach grudki. Było to spowodowane tym, że masło shea niedostatecznie rozpuściło się w fazie olejowej ( robiłam na gorąco). Zdarza się :) zresztą, jakiego emulgatora używałaś? U mnie zawsze Cosmedia Sp powodowała grudki, gdy robiłam na zimno ;) Albo było jej za mało i krem był okropnie rzadki, albo sypnęłam za dużo i nie chciał wyjść klarowny, gęsty żel/ krem.

      Usuń
    2. Hej,miło,że odpisałaś :). Co do emulgatorów to używam SLP i octyldodecanol,w stężeniach maksymalnych na 20-25% fazy olejowej. Gumę ksantową rozpuszczam w pantenolu,inaczej nie potrafię jej rozpuścić. Wszystkie metody były przeprowadzane na zimno. Zawsze zaczynam od fazy olejowej z tego względu by się składniki z lodówki zdążyły ogrzać,zresztą przed połączeniem faz sprawdzam temperatury. Mam wrażenie,że może ta niezmydlana frakcja sojowa tak się 'bryluje',ale nie jestem pewna,aczkolwiek przy jej łączeniu z olejem i emulgatorem zawsze używam spieniacza -ładnie się miesza,a w samej fazie olejowej nie mam grudek. To samo w fazie wodnej,jedynie po czasie zaczynają wychodzić już w kremie. Ale może tu jest problem,że za krótko mieszam obie fazy(jest taka możliwość,jesli uzyskałam już konsystencję kremu?). Ogólnie moje kremy robię w mini ilościach ok 20g (na razie to moje początki z kremami,więc wolę ryzykować na małych ilościach;)).

      Usuń
    3. Prawdopodobnie to wynik niedokładnego rozpuszczenia gumy ksantanowej, w takich formulach neizmydlana frakcja sojowa też nie jest zbyt dobrym emolientem, lepiej użyć oleju roślinnego o dobrej rozpuszczalności (np. malinowego) lub silikonu. Frakcję ciężko jest rozpuścić, zamiast niej sprawdzi się też skwalen (lub skwalan, w zależności czy bedziesz to ogrzewać, czy nie) Ostatnia sprawa - działasz na zimno. Niestety, aby przy zastosowanych emulgatorach, ogrzewałabym fazę tłuszczową chociaż do 40 stopni, bo w momencie włożenia całej formulacji do lodówki powstaną grudki. Spróbuj nieznacznie ogrzewać te wszystkie kosmetyki i dokładnie rozmieszać ich konsystencję mieszadełkiem, ale ze zdjętą sprężyną, aby nie wyszło z tego wszystkiego ptasie mleczko ;)

      Dodaj na koniec też kilka kropel alkoholu spożywczego lub glikolu np. roślinnego. Zamiast frakcji, jak szukasz czegoś lekkiego, polecam mleczka z mazideł i kwas alfa-liponowy w liposomach, dobrze dodatkowo emulgują kosmetyk. Jak potrzebuję czegoś lekkiego, to zazwyczaj na nich robię większość swoich mazideł i wszystko wychodzi ;)

      Usuń
  41. Hej Ewo!
    Od dzisiaj w lidlu można kupić urządzenie do domowej mikrodermabrazji. (http://www.lidl.pl/pl/oferta.htm?action=showDetail&id=80349). Opinie o urządzeniu wyglądają zachęcająco. Jak myślisz, nada się do pielęgnacji skóry zanieczyszczonej z zaskornikami? Widziałam że polecasz kawitację i zastanawiam się czy mikrodermabrazja byłaby dobrym pomysłem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie wiem, kawitacja, a mikrodermabrazja to zupełnie coś innego. Mikrodermabrazja drażni mechanicznie skórę, dlatego jest spore ryzyko pojawienia się stanu zapalnego na skutek podrażnienia i rozniesienia zmian, szczególnie przy podejrzeniu nadkażeń grzybiczych, bakteryjnych. Przy kawitacji tego problemu nie ma, dlatego można ją wykonywać nawet na skórze zmienionej zapalnie. Raczje bym unikała tego typu zabiegów, mikrodermabrazja w znakomitej większości sprawdza sie głównie na skórze bezproblematycznej, na zmienionej trądzikowo zawsze robi więcej problemów, a efekt często jest krótkotrwały i nie warty nasilenia zmian zapalnych i niezapalnych.

      Usuń
  42. Droga Ewo i dziewczyny, które używałyście olejowej witaminy C:
    wczoraj pierwszy raz dodałam tej witaminy do porcji emulsji Avene Post Acte i od dwóch dni (od tego czasu nie nakladałam jej ponownie) mam dość mocno podrażnioną twarz, czuję że mnie szczypie (chociażby na mrozie, co wcześniej nie miało miejsca zbyt często), leciutko się łuszczy jak ją potrę - no jest po prostu bardziej wrażliwa. Myślisz, że to może być wina tej witaminy C, zrobiłam coś źle albo dałam jej za dużo? Czy to normalny objaw po pierwszym użyciu? Jak uzyskać nawilżające właściwości tej witaminy (bo pisałaś wielokrotnie, że olejowa forma odpowiednio użyta może fajnie nawilżać)?
    Z góry dzięki za odp :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie witamina C głównie szczypie jeżeli skóra jest w jakikolwiek sposób uszkodzona. To piecze jak woda utleniona na zdartym kolanie. Szczególnie jak nałożę serum z wit. C na miejsca z egzemą. Coś strasznego.

      Usuń
    2. Może dałaś jej za dużo ? 2% przy wrażliwej skórze jest odpowiednie. Najlepiej do małego słoiczka dodać więcej emulsji Post acte i odliczyć prawidłową ilosć witaminy C.

      Anonimowy22 grudnia 2016 22:49 Używałaś tetraizopltyminianu askorbylu? W prawidłowym stężeniu olejowa witamina C nie wykazuje właściwości drażniących, jest wręcz stosowana w kosmetykach łagodzących np. po zabiegu laserowym, peelingach chemicznych, przyspiesza regenerację i łagodzi podrażnienia. Podobnie jak witamina E. Zupełnie odwrotne działanie ma np. kwas askorbinowy i inne wodne formy witaminy C.

      Usuń
  43. Jeśli ma się zamontowany na prysznicu filtr prysznicowy z systemem kdf - można myć twarz wodą kranową :) ten filtr uzdatnia wodę i czyni ją bardzo miękką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie polecam żadnych filtrów kdf, jak już ktoś dba o jakość wody, niech instaluje filtry działające na zasadzie odwróconej osmozy, a ich koszt zaczyna się od 800 zł + zapłata za prawidłową instalację. To dopiero zapewnia miękką wodę, a nie filtry za 40 zł, które nie mają prawa działać...

      Usuń
    2. Nie zgodzę się. Ja używam taki filtr pod prysznic i widzę różnice. Zarówno na skórze, włosach jak i na samym prysznicu. Nie robi się taki osad na szkle.

      Usuń
  44. Witaj Ewo. Mam trądzik różowaty, brałam około 3 lata temu antybiotyk Tetralysal, jednak problem powrócił. Na razie robię peelingi z kwasem azelainowym. Czy myślisz, że bez leczenia u dermatologa i brania antybiotyków jest szansa na wyleczenie mojej skóry? Nie chcę już brać żadnych tabletek ani stosować maści od lekarza, chciałabym sama zadbać o swoją cerę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie jestem w stanie udzielić odpowiedzi, nie wiem w jakim stanie jest Twoja cera, a specyfiką trądziku różowatego jest niestety reemisja. Problemu nie można całkowicie się pozbyć, ale można jemu skutecznie zapobiegać, najważniejszy jest przede wszystkim styl życia oraz właściwa pielęgnacja.

      Usuń
  45. Ewo, ja mam pytanie o tonik z glukonolaktonem, a mianowicie czy konieczny jest konserwant, żeby można było używać toniku? Czy bez niego ma ważność 4 tygodnie czy z nim, bo już się pogubiłam? A no i produkty wszystkie do toniku kupiłam, ale zapomniałam o narzędziach do przygotowania, czy dostanę wszystko w aptece? Jaka butelka będzie do tego odpowiednia? I czy dostane w aptece papierki lakmusowe?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest konieczny, kwaśne pH toniku konsewuje go na około 4 tygodnie, ale trzeba go przechowywać w chłodnicnzych warunkach, np. w lodówce. Polecam jednak zakonserwować tonik, bo jest wiele czynników, ktore mogą przyspieszyć jego rozkład, jeśli jest wytwarzany w warunkach domowych.

      Wystarczą zwykłe szklane lub ceramiczne narzędzia, butelka powinna być szklana, farmaceutyczna. W aptece nie dostaniesz papierków, ale farmaceuci mają je na własny użytek podobnie jak pielęgniarze i lekarze, jeśli masz kogoś znajomego, na pewno dostaniesz je bez problemu, w sprzedaży detalicznej kupisz je tylko w sklepach oferujących surowce chemiczne i półprodukty naturalne :)

      Usuń
    2. A jaki to powienien być konkretnie konserwant? Może być np. FEOG? Domyślam się, że dostanę go jedynie online? Ile powinnam go dodać do toniku i jak długi będzie miał wtedy okres ważności? Ta butelka szklana jest dostępna w aptece? O i jeszcze pytanie o hyrolat, mam lawendowy, czy on się nada? Przepraszam za tyle pytań, ale ja już mam wizję, że mi to wszystko nie wyjdzie, a tak bardzo bym chciała żeby wyszło. I dziękuję za odpowiedź!

      Usuń
  46. Jakże mądry i potrzebny wpis! To tak, można przemyć twarz naparem z rumianku czy lipy i zadbać lepiej o skórę niż myjąc ją wodą. Niby proste, a tak mało oczywiste.

    Osobiście uwielbiam myć i pielęgnować twarz olejami, choć czasem mam ochotę na coś na bazie wody. Hydrolat neroli jest fantastyczny. Oczarowy niby też, ale ostatnio mnie podrażnia - czy to możliwe, że od mrozu?

    OdpowiedzUsuń
  47. Ewo, a glutek z siemienia lnianego też się nada do mycia rano?

    OdpowiedzUsuń

Super, że jesteś! 👍👍👍

Jeśli komentujesz - podpisz się. Zwracam się tak jak Ty, do konkretnej osoby. Postaram się odpowiedzieć na Twój komentarz w przeciągu kilku, najbliższych dni.

Jeśli tracisz wiarę i wymagasz kompleksowej pomocy i opieki - napisz do mnie (mademoiselleeve@wp.pl), oferuję najwyższą i najbardziej profesjonalną jakość usługi w zakresie prawidłowej pielęgnacji. Nie udzielam rozbudowanych porad ani nie polecam konkretnych produktów w sekcji komentarzy - obejmuje go zakres moich odpłatnych usług.

Proszę nie umieszczać analiz składu - w sieci istnieją specjalne narzędzia, które wykonają to zarówno za Ciebie, jak i za mnie.

Proszę o niereklamowanie się na moim blogu. Reklama w tym miejscu jest płatna oraz stosownie oznaczana, a każdy jej nieopłacony i nieskonsultowany przejaw będzie skrupulatnie moderowany.

Artykuły sponsorowane na moim blogu mają dokładne oznaczenia - jeżeli taka informacja nie znajduje się na końcu artykułu, produkty, testy kosmetyków, zdjęcia oraz opracowanie tekstu pochłonęły jedynie moje własne zasoby finansowe i czas.

Pamiętaj, że umieszczenie komentarza to świadoma akceptacja regulaminu - jeśli zostaje on naruszony - podlega moderacji administratora. Nie tłumaczę się dlaczego - bądźmy tutaj dla siebie ludzcy.

Cześć!