05:00

WYBIERZ NAJLEPSZĄ DLA SIEBIE BAZĘ POD MAKIJAŻ



Nie ma mowy o trwałym makijażu bez dobrej bazy - taką bazą jest przede wszystkim Twoja skóra, jeśli jest oczywiście w dobrej kondycji. Są jednak wyjątkowe sytuacje, gdy szczególnie Ci zależy na trwałym  makijażu bez poprawek - imprezy okolicznościowe, ważne, wieczorne wyjście ze znajomymi, czy spotkanie z ukochanym. Nie każdy także może poszczycić się ładną cerą, a nie oszukujmy się, trzeba naprawdę się napracować, by makijaż wyglądał estetycznie na cerze problematycznej. W dzisiejszym wpisie dowiesz się wszystkiego o bazach pod makijaż - nie tylko tych stosowanych raz na jakiś czas w ekstremalnych sytuacjach, ale także na co dzień, by czuć się komfortowo i mieć, pewność, ze Twój makijaż będzie wyglądał na Twojej skórze świeżo przez kilka godzin.

Na sklepowych półkach najczęściej znajdziesz produkty o wykończeniu matowym, wygładzającym i rozświetlającym.  Nie jestem jednak fanką takiego kategoryzowania baz, ponieważ dla mnie, najważniejszy jest główny składnik bazy, który nie zawsze będzie kompatybilny z pewnymi podkładami, powodując ich warzenie, paradoksalnie krótszą trwałość i nieestetyczny wygląd. Nie każdy wie jakie to ma znaczenie, no cóż, ogromne, zwłaszcza jeśli pracujesz jako makijażysta i Twoim głównym zadaniem jest wykonanie estetycznego, ale przede wszystkim trwałego makijażu.

Na sklepowych półkach figurują głównie bazy silikonowe, które dają szybki efekt wygładzenia, ale nie zawsze współgrają z wodoodporną kolorówką, nie są także odpowiednie do częstego stosowania. Tak naprawdę, rolę bazy może pełnić każdy produkt pielęgnacyjny, nawet ten, który nie jest do tego przeznaczony, ważne, aby odznaczał się pewnymi właściwościami i określonym stężeniem substancji aktywnej. Słowo baza często jest mylnie postrzegane jako ochronna warstwa, baza, do której ma przyczepić się podkład - owszem, jest to pożądany efekt, ale tylko w niektórych okolicznościach, ze względu na ogromną trwałość obecnej kolorówki - zdecydowanie lepiej w roli bazy sprawdzają się kosmetyki, które nie pozostawiają żadnego filmu i dają możliwość połączenia się podkładu ze skórą.

Bardzo ważna jest ilość nakładanej bazy. Bazę należy nakładać w minimalnej ilości, zbyt duża ilość, daje zupełnie odwrotny efekt i zamiast przedłużenia trwałości makijażu - znacznie go skraca. Bardzo ważne jest, aby warstwa na skórze była niewyczuwalna - efekt delikatnego wygładzenia, zwężenia porów, czy suchego wykończenia jest pożądany, ale należy uważać, by nie przesadzić - podkład ma mieć dobry kontakt ze skórą, zbyt duża ilość bazy sprawi, ze makijaż będzie odchodził od skóry jak tynk przy każdym lepszym dotknięciu.  

Problem pojawia się także wówczas, gdy łączą się ze sobą dwie, przeciwstawne bazy - bardzo tłusta baza i np. sucha, proszkowa formuła (analogicznie: tłusta cera - suchy podkład) . Można uniknąć rozwarstwiania się podkładu, aplikując np. kosmetyk na mokro, ale generalnie, skóra powinna być przygotowana w taki sposób, by podkład mógł współpracować z cerą. Np. sucha skora wymaga wzmocnienia przyczepności (podkład musi się przykleić),a  tłusta izolacji. Zarówno zbyt sucha skóra, jak i zbyt tłusta skraca trwałość makijażu.


Bazy silikonowe to najpopularniejsze bazy, ich głównym zadaniem jest wygładzenie faktury skóry, ułatwienie aplikacji podkładu. Sprawiają, że podkład znacznie lepiej się rozprowadza, nie wchodzi w pory i bruzdy, a także zyskuje na przyczepności. Silikony zawarte w bazach to zazwyczaj ciężkie emolienty tłuste, które nie są zmywalne wodą, zapobiegają warzeniu i spływaniu podkładu przez stworzenie ciężkiej okluzji - przez co mogą powodować zaczopowanie gruczołów łojowych, przegrzanie skóry  i namnażanie bakterii, gdyż odcinają dostęp skóry do tlenu i blokuję wędrówkę potu. Wymagają rozpuszczenia tłuszczem, gdyż nie rozpuszczają się w wodzie. O co więc chodzi z bazami silikonowymi? Dlaczego nie są to najlepsze bazy pod makijaż? Ponieważ większość kolorówki jest aktualnie bardzo trwała i zawiera taką samą bazę. Nie jest prawdą, że silikony jest bardzo łatwo zmyć, są to jedne z najciężej usuwalnych substancji z powierzchni skóry, sęk w tym, że nakładanie trwałego podkładu wodoodpornego na bazę silikonową jest kompletnie bez sensu. Baza silikonowa jest świetnym rozwiązaniem dla podkładów o wodnej, lekkiej konsystencji, np. lekkich kremów BB, wodnych podkładów, naturalnych podkładów o lekkiej konsystencji, które mają słabą przyczepność do skóry - wówczas spełniają swoją rolę, czyli przylepiają się do silikonowej warstewki, zapewniając trwały efekt. Takie lekkie podkłady są zawsze mniej trwałe, gdy nałoży się je na suchą skórę, nie są także dobrze przyczepne, dlatego silikony spełniają swoją rolę, to świetne rozwiązanie dla skóry dojrzałej, czy suchej. Inaczej jest, gdy aplikujesz silikonowy, ciężki podkład na silikonową bazę. Co się dzieje? Trwały podkład nie łączy się z Twoją cerą, a z bazą silikonową, powoduje to mniejszą trwałość podkładu, słabszą przyczepność i ślizganie się podkładu, ponieważ taka dawka silikonów stworzy tłustą warstewkę i zamiast trwałego efektu - podkład nie współpracuje z cerą. Bazy silikonowe są świetne np. do rozcieńczania trwałych podkładów opartych na silikonach (np. Makeup Atelier Paris), gdyż ułatwiają rozprowadzanie podkładu i zapewniają długotrwały efekt, ale nakładanie silikonów na silikony mija się zwyczajnie z celem - silikony, aby zapewnić trwały efekt, wymagają połączenia się ze skórą, dlatego jeśli decydujesz się na podkład wodoodporny, użyj możliwie najlżejszej bazy. 

Przykład: Kompleks silikonowy Mazidła, kompleks silikonowo-malinowy BiochemiaUrody, Verona Ingrid Prelude Primer Base, Paese baza wygładzająca, Benefit POREfessional - baza pod makijaż zmniejszająca widoczność porów, bazy Smashboxa, Inglot Mattyfing Under Makeup Base , MAC, Prep + Prime, Skin Base Visage

Bazy olejowe, tłuste działają na podobnej zasadzie jak silikony, wiele dziewczyn zamiast baz silikonowych, stosuje naturalne oleje. Otóż, nie jest to wcale głupi pomysł. Oleje to także emolienty tłuste, a niektóre oleje, zapewniają podobny, silikonowy poślizg(nie sprawdzą się oleje gęste, które ciężko się rozprowadzają np. avocado, olej rycynowy) np. z nasion malin,olej lniany, truskawki, olej różany. Na czym polega fenomen takich tłustych baz? Na tworzeniu naturalnej okluzji. Naturalna okluzja zwiększa przyczepność podkładu, gdyż przylepia się do skóry, zapewniając trwały efekt. Sposób ten, sprawdzi się najlepiej podczas stosowania lekkich, słabo kryjących podkładów, a także podkładów mineralnych (choć jest ryzyko zwarzenia się podkładu, wszystko zależy od lekkości oleju i współpracy z cerą), które mają bardzo suchą konsystencję. Taka olejowa baza znacznie ułatwia rozprowadzenie podkładu, a więc od razu zmniejsza widoczność suchych skórek i sprawia, że aplikacja jest bardziej komfortowa. Analogicznie - tłusta baza może nie sprawdzić się przy stosowaniu trwałych podkładów, gdyż zakłóca połączenie się podkładu ze skórą (ale jak najbardziej można dodać oleju do podkładu o ciężkiej konsystencji, opartym na fazie tłuszczowej), to dobre rozwiązanie dla lżejszej kolorówki. Naturalne oleje jako baza to sposób nie zarezerwowany tylko dla tych o skórze suchej, posiadaczki skóry tłustej mogą być z niej równie zadowolone. Świetnym pomysłem jest dodawanie naturalnego oleju do podkładu, rozrzedza on konsystencję i sprawia, ze podkład znacznie lepiej się rozprowadza, nie podkreślając suchych skórek. 

Przykład: Naturalny olej z nasion malin, olej lniany, Evree Magic Rose, Antipodes Joyous Protein-Rich Night Replenish Serum, Sarah Chapman Skinesis Overnight Facial

Bazy naturalne, tłuste, z  efektem matu: Niezmydlane frakcje :sojowa, z oliwek, avocado


Bazy glicerynowe obecnie świętują triumfy,dzięki Nikkie, popularny balsam po goleniu dla mężczyzn stał się stałym elementem pielęgnacji przed wykonaniem makijażu wielu kobiet. Otóż, o co chodzi z tą gliceryną? Gliceryna jest humektantem, substancją silnie higroskopijną, ma świetne walory nawilżające, ale także doskonale wiąże wodę. Dzięki tym unikalnym właściwościom, bazy glicerynowe powodują stapianie się podkładu z cerą, trwalszy i naturalny efekt (woda łączy się z gliceryną). Zawsze jest jednak haczyk. Gliceryna ma rację bytu tylko i wyłącznie w przypadku podkładów opartych na wodzie, ponieważ w innym razie nie spełnia swojej funkcji, gdyż nie łączy emolientów tłustych i zamiast trwałego makijażu, powstaje gliniana, tłusta maska, a podkład nie ma dobrej przyczepności (ślizga się na glicerynie). Gliceryna powoduje także warzenie się sypkich produktów (w tym podkładów mineralnych), gdyż wyciąga wodę z naskórka i z otoczenia, a pigment zaczyna się rozwarstwiać przez przyklejenie się do gliceryny, zamiast przyczepić się do skóry (to plus ale tylko w pigmentach i słabo przyczepnych cieniach do powiek, gliceryna wydobywa pigmenty i zwiększa przyczepność suchego proszku, działa jak klej). Bazy glicerynowe są bardzo skuteczne i lekkie, delikatnie nawilżają, ale są odpowiednie do podkładów opartych na wodzie, inaczej nie spełniają swojej funkcji i skracają trwałość makijażu, znacznie obniżając ocenę efektu końcowego. Należy uważać także na ilość, dlatego z gliceryną warto obchodzić się ostrożnie.

Przykład: Ziaja MED krem matujący sPF 50+, La Roche Posay Ultra lekki sPF 50+, Nivea After Shave Balm For Men, gliceryna apteczna 85%, MAC, Fix +

Bazy żelowe i suche w dotyku są odpowiednie dla osób z ekstremalnie tłustą cerą, są kompatybilne z  trwałymi podkładami i produktami mineralnymi. Żel bardzo szybko wnika w skórę, nie zostawia specyficznego, tłustego filmu, jest neutralny dla większości podkładów (nawet tych trwałych),a  przy bardzo skutecznie ogranicza nadmierny łojotok, delikatnie obkurcza pory i wygładza strukturę skóry, dając lekkie nawilżenie. Żele często zawierają glikol propylenowy i nawilżającą glicerynę lub d-panthenol, ale taka formuła preparatu nie obciąża skóry i nie powoduje pocenia się skóry pod podkładem. Żel umożliwia kontakt skóry i podkładu, nie przylepia się, wiec nie ma możliwości zwarzenia się podkładu. Żelowe bazy nie zawierają emolientów, które mogłyby skrócić trwałość makijażu.

Przykład: Bioderma, Sebium, Pore Refiner (Korygujący preparat zwężający pory), BECCA Ever Matt, żel hialuronowy 1.5%, Laura Mercier, Oil Free Foundation Primer (Baza pod makijaż w żelu), GorVita, Aloe Vera, Żel aloesowy


Bazy zastygające zawdzięczają efekt matu dzięki zawartości krzemianowi magnezowo-aluminiowemu, aluminium, azotkowi boru i talkowi. Bazy zastygające mają szereg zalet, jak i wad. Przede wszystkim dzięki zastyganiu, tworzą trwałą izolację miedzy skórą, a podkładem, nie mają jednak poślizgu i tłustego wykończenia jak silikony, dlatego świetnie współpracują z trwałymi podkładami, ale także tymi lekkimi. Bazy zastygające widocznie zwężają pory, zapobiegają poceniu się skóry, silnie absorbują nadmiar sebum, ale nie powodują przegrzania się skóry, a także nie sprzyjają tak rozwojowi bakterii jak bazy silikonowe, które są znacznie cięższe i bardziej szkodliwe dla skóry podatnej na trądzik. Matowy, delikatny, suchy film, jest także świetną bazą pod podkład, gdyż nie ma możliwości połączenia się podkładu z sebum, gdzie kontakt podkładu i ludzkiego tłuszczu znacznie skraca trwałość makijażu, a także często powoduje warzenie się podkładu. Takie wykończenie ma jednak i sporo minusów. Podkład przede wszystkim rozprowadza się znacznie gorzej i najlepiej, by miał on odpowiedni poślizg - zbyt tępy, stworzy smugi, a także może powodować ścieranie się podkładu i bazy przy dokładaniu warstw. Bazę jest także łatwo zetrzeć, dlatego należy wykonywać delikatne ruchy i nakładać minimalną ilość produktu na wyschniętą bazę (bardzo łatwo o nierównomierne rozprowadzenie podkładu), nigdy na wilgotną. Bazy zastygające nie są także odpowiednie dla suchej i odwodnionej skóry, gdyż bardzo podkreślają suche skórki i pogłębiają suchość skóry. Makijaż nie jest także zbyt trwały, dlatego bazy zastygające są zarezerwowane dla osób ze skłonnościami do nadmiernego przetłuszczania, a także posiadaczy skóry tłustej.

Przykład: Urban Decay Complexion Primer Potion, Make Up For Ever Step 1 , SkinFood, Black Egg Pore Gel Base (Żelowa baza pod makijaż wypełniająca pory), Laura Mercier, Oil Free Foundation Primer (Baza pod makijaż w żelu), Lirene Emulsja do opalania dla skóry wrażliwej SPF 50+

Bazy z zwartością lekkich kwasów, bardzo dobrze ściągają i obkurczają rozszerzone pory, a także nie zostawiają tłustego filmu. Większość żeli zostawia suche wykończenie, pozostawiając skórę gładką i równomierną w dotyku, dlatego świetnie spełniają rolę bazy dla skory tłustej i problematycznej. Nie są to tłuste preparaty, dlatego mogą być stosowane pod każdy podkład, zawarte kwasy skutecznie obkurczają pory i zmniejszą ich widoczność, hamują nadmierny łojotok i tym samym zapewniają trwały i dobrze przyczepny makijaż.

Przykład: Effaclar, żele i lipożele i żele z kwasem azelainowym

Bazy z krzemionką najczęściej mają formuły silikonowe, oprócz wygładzenia i lepszego rozprowadzenia podkładu, zmniejszają widoczność porów, niedoskonałości, zapewniają lekki efekt matu dzięki krzemionce. Nie są to najlepsze bazy dla szczególnie wymagających, ułatwiają głównie aplikację podkładu, odbijają ładnie światło, są odpowiednie dla osób z małymi niedoskonałościami skórnymi, od których chcemy odwrócić uwagę. Nie powiedziałabym jednak, że to najlepsze bazy matujące - mogą sprawdzić się, jeśli używasz leciutkich podkładów, przy większych problemach z cerą i wodoodpornych podkładach, lepiej sprawdzą się bazy zastygające. Podobny efekt można uzyskać mieszając odrobinkę krzemionki z ulubionym kremem nawilżającym lub lekką, żelową formułą.

Są także i bazy pudrowe z krzemionką, zapewniają one dłuższy efekt matowej skóry, silnie hamują nadmierny łojotok, przez suche wykończenie, mogą być stosowane z każdym podkładem, nawet o ciężkiej konsystencji. Krzemionka może podkreślać suche skórki, a zbyt długo stosowana, odwadniać naskórek. Krzemionka optycznie wygładza twarz i odbija światło, jednak w roli bazy, pełni głównie funkcję silnie absorbującą nadmiar sebum i tym samym przedłuża trwałość makijażu (działa na zasadzie gąbki).

Przykład: Benefit POREfessional - baza pod makijaż zmniejszająca widoczność porów, 100% Pure Primer,  Rouge Bunny Rouge Mattifying Primer, Inglot Mattyfing Under Makeup Base , Bare Escentuals, Prime Time, Foundation Primer, Diva Defense Coastal Scents
  
Bazy pudrowe mineralne bazują najczęściej na pudrach lub składnikach, które mają możliwość pochłaniania nadmiaru sebum, a także zapewniają matowe wykończenie, są to powszechnie stosowane pudry matujące, których często używa się do utrwalenia makijażu. Są to głównie pudry naturalne, oparte na pudrze bambusowym, ryżowym, krzemionce, a także talku, chciałabym jednak zwrócić uwagę na rozważne i odpowiednie dobranie pudrowej bazy mineralnej, pudrów matujących jest wiele, ale nie każdy spełnia swoje zadanie w roli primera.

Baza pudrowa pełni rolę izolacji, ale także gąbki, w wyborze pudru, bardzo ważne jest, aby był on nie tylko drobno zmielony, ale także dobrze przyczepny do skóry. Często pudry mają zbyt dużą cząsteczkę, dlatego efekt zmatowienia jest bardzo krótki lub daje bardzo brzydki efekt pudru na twarzy. Puder, powinien dobrze i gładko się rozcierać, mimo suchego wykończenia, musi równo rozprowadzać się i nie zostawiać nieroztartego pigmentu. Puder, który jest grubo zmielony, zawsze będzie dawał efekt suchej, pudrowej skóry, a także będzie bardzo widoczny. Przez duże drobinki, nie zapewni od trwałego efektu matującego, gdyż podkład nie rozprowadzi się równo, a także słabo poradzi sobie z pochłanianiem wilgoci z naskórka. Najbardziej zdradliwymi pudrami są pudry oparte na pudrze bambusowym, który świetnie pochłania wilgoć, ale nie należy od do najlepiej rozprowadzających się produktów, w tej roli zdecydowanie lepiej sprawdzi się puder ryżowy, który jest znacznie lepiej rozdrobniony i czysta krzemionka spherica, która ma malutkie cząsteczki i równomiernie przylega do skóry.

Przykład: Mineralna baza pod makijaż Neuaty minerals,  Puder Pretty Matt Annabelle Minerals, Diva Defense Coastal Scents, Laura Miercer Transulent Silk, puder ryżowy, puder bambusowy, Amilie puder mineralny, Primer Prelude matte kolorówka.com, dry-flo

Po bazy nawilżające sięgamy najczęściej, i do tego nieświadomie, rolę bazy może pełnić każdy nawilżający krem, serum, a także tonik i mgiełka nawilżająca. Nawilżacze uelastyczniają naskórek, zapobiegają nadmiernej utracie wody, delikatnie łagodzą podrażnienia, to wszystko sprawia, ze makijaż jest bardziej trwały, a naskórek dobrze nawodniony. Baza nawilżająca nie powinna być ciężka, krem musi dobrze się wchłaniać, współpracować z cerą i nie zostawiać tłustego filmu. Nie jest to najlepsza opcja dla bardzo wymagającej skóry, czasami trzeba zastosować odpowiednie techniki, ale w większości przypadków, to najlepsze rozwiązanie, które pozwala przemycić pielęgnację w codziennym makijażu i dbać o dobrą kondycję skóry.

Przykład: Avene Post Acte Cicalfate, Synoptis Pharma, CERA+ Solutions, Krem do skóry odwodnionej, Fitomed krem nr 11 i 12, Tatcha Dewy Skin Mist,  Vianek, mgiełka nawilżająca, Equilibra, aloesowa mgiełka nawilżająca, Phenome, Sustainable Science, Oil - Free Hydrating Dew (Różana mgiełka nawilżająca do twarzy)


Kluczowe składniki w bazach pod makijaż 
Emolienty tłuste. Niezmywalne silikony i oleje. Zapobiegają nadmiernej utracie wody z naskórka, tworzą okluzję i ułatwiają rozprowadzanie podkładu, wyrównują także fakturę skóry, nadają jej gładkości, a także wypełniają pory.

Humektanty. Gliceryna. Łapie wilgoć z otoczenia, naskórka i podkładu, dzięki swoim właściwościom łączy się z wodą, stapia makijaż, utrwala go, a także podbija pigment. Gliceryna działa jak naturalny klej.

Krzemionka. Zapewnia efekt matujący, działa na zasadzie gąbki - absorbuje tłuszcz, wilgoć, a także optycznie wygładza skórę oraz zmniejsza widoczność niedoskonałości.

Mikrosfery silikonowe. Wypełniają optycznie bruzdy, wgłębienia, zmarszczki, linie mimiczne. Wygładzają skórę, dając efekt odmłodzenia.

Krzemian magnezowo-aluminiowy i aluminium. Pochłania sebum, twarzy matową, zastygającą warstwę, która zapobiega wędrówce potu i tłuszczu, zapewnia silny i trwały efekt matowej skóry. Podkłady znacznie gorzej rozprowadzają się, dlatego nie jest to dobry wybór, gdy podkład sam w  sobie jest tępy.

Puder ryżowy, maczka ryżowa. Podobnie jak krzemiany, zapewnia efekt matujący, aczkolwiek działa głównie na zasadzie izolacji, efekt jest bardziej suchy i pudrowy.

Puder jedwabny. Nadaje jedwabistości, zwiększa przyczepność makijażu, gra światłem, pielęgnuje skórę, ma najmniejszy potencjał wysuszający. 

Drobinki perły i miki interferencyjne. Rozświetlają skórę, nadają jej młodzieńczego wyglądu, mogą podkreślać niedoskonałości.

Jaka baza zapewni mi dany efekt? Czym kierować się przy wyborze bazy ? 
  • Jeśli Twój podkład jest zbyt tępy, suchy, nie rozprowadza się równo, albo za bardzo odwadnia Twoją skórę, warto go wzbogacić kropelką bazy silikonowej lub naturalnego oleju (sprawdzą się także lekkie kremy na silikonach, aby wygładzić strukturę skóry, gdyż zbyt tępe podkłady często podkreślają nierówności skóry i osadzają się w suchych skórkach)
  • Jeśli używasz bardzo lekkich podkładów, które szybko się ścierają, znikają, nie mają wysokiej trwałości i mają niemal płynną konsystencję, warto pomyśleć o aplikacji podkładu na bazę silikonową, olejową lub zastygającą 
  • Jeśli masz bardzo trwały podkład, ale mimo wszystko chcesz zwiększyć jego trwałość, użyj bazy żelowej, która nie pozostawi filmu, a domknie pory 
  • Jeśli masz ogromny problem z tłustą cerą, w zależności od podkładu, użyj preparatu silnie obkurczającego pory, bazę żelową, która ograniczy nadmierny łojotok lub nałóż cienką warstwę oleju naturalnego
  • Przy rozszerzonych porach najlepiej sprawdzają się bazy o działaniu ściągającym i przypudrowywanie skory przed nałożeniem podkładu  
  • Przy skórze mniej problematycznej, sprawdzą się bazy na bazie krzemionki, które optycznie zmniejszą niedoskonałości i wygładzą fakturę skóry 
  • Mając suchą skórę, należy poszukiwać baz, które zwiększą przyczepność podkładu, a także wygładzą strukturę skóry - silikony, oleje, gliceryna
  • Efekt wygładzający zapewniają wszystkie bazy  z krzemionką, silikonowe i olejowe, gdyż wygładzają optycznie skórę, a także ułatwiają rozprowadzenie podkładu
  • Efekt matujący zapewnia baza pudrowa, żelowa, zastygająca i obkurczająca pory
  • Efekt rozświetlający uzyskasz dodając drobno zmielonego rożswietlacza mineralnego do bazy silikonowej 
  • Efekt idealnego stopienia się makijażu na bazie wody zapewni Ci gliceryna, której należy wystrzegać się przy bardzo trwałych podkładach i kosmetykach mineralnych

Po co stosuje się bazy pod makijaż?
Głównym powodem jest zwiększenie przyczepności makijażu do skóry lub ograniczenie bezpośredniego kontaktu skóry z podkładem, wszystko zależy od rodzaju i typu skóry. Bazy, mogą pełnić także funkcje korygujące kolor skóry i zapewniać rozświetlający efekt (ukrycie zaczerwienień, poszarzała, ziemista cera, przebarwienia), aczkolwiek ich baza zawsze wpisuje się w typ baz, które zdążyłam już wymienić (jak zrobić bazę korygującą - napiszę niebawem :)) 

W przypadku suchej skóry, należy dążyć do tego, aby podkład rozprowadzał się gładko, a także nie osiadał ani nie podkreślał suchości skóry. W tym celu sprawdza się porządne przygotowanie skóry przed wykonaniem makijażu (delikatne oczyszczenie oraz dawka nawilżenia w celu zmiękczenia naskórka) oraz w zależności od ciężkości podkładu - wzbogacenie go kompleksem silikonowym lub naturalnym olejem o dobrym poślizgu. Nie dążymy do stworzenia izolacji, najważniejsze jest, aby podkład nie był tępy, suchy, a kremowy, delikatny i najlepiej o lekko mokrym wykończeniu, to sprawi, że nie będzie podkreślał suchych skórek. Sucha skóra gorzej radzi sobie także z absorpcją podkładów, nie przylegają one dobrze, mogą łatwo się ścierać i odchodzić, dlatego lekkie natłuszczenie olejem sprawia, że podkład znacznie lepiej trzyma się skóry, nawet jeśli ma on formułę bezolejową. Sprawdzą się także bazy glicerynowe, które lepiej stopią podkład w cerą - bazy można użyć przed nałożeniem podkładu, lub utrwalić makijaż za pomocą mgiełki (uwaga, rozpylacz musi być naprawdę bardzo drobny i rozprowadzać mgiełkę wody) 

Jeśli jednak masz skórę tłustą, należy ograniczać nadmiar sebum (stosując krzemionkę, czy suche pudrowe bazy) lub zapobiegać kontaktowi sebum z podkładem, co mogłoby spowodować zwarzenie się podkładu lub znacznie skrócić jego trwałość. Świetnie sprawdzą się bazy zastygające, żelowe. Tłusta cera, odwrotnie od suchej skóry, ma bardzo dobrą przyczepność , podkład przylepia się do skóry - jest to jak najbardziej pozytywem, ale i negatywem - jeśli skóra poci się, ma skłonność do przetłuszczania, podkład spłynie razem z potem i sebum, tworząc zacieki i smugi. Aby temu zapobiec, należy stworzyć izolację na skórze - tłusta cera często jest powodem nierównomiernego rozprowadzenia podkładu (placki, nierówna koncentracja koloru), dlatego najlepiej odsączyć nadmiar sebum w chusteczkę i delikatnie przypudrować skórę lub wklepać bazę zastygającą. Bazy zastygające zawierają składniki, które nie powodują pocenia się skóry twarzy, ale pochłaniają wilgoć i nadmiar sebum oraz zapewniają matowe wykończenie. Są jednak osoby, które będą praktykować metodę bazy olejowej - zwłaszcza, gdy podkład sam w sobie jest suchy i zapewnia efekt matujący (jako bazy można użyć niezmydlanych frakcji, szybko wchłaniają się i zmiękczają naskórek).

Bazy można oczywiście mieszać, stosować na różne partie skóry, wszystko zależy od użytego podkładu - nie każdy podkład będzie współpracował z daną bazą, należy o tym zawsze pamiętać :) Jest też coraz więcej baz łączonych - silikonowych z matowym efektem, zastygające z kremową, nawilżającą formułą zarazem, żelowe i delikatnie ściągające pory, jedynie bazy glicerynowe są zawsze bardziej treściwe i nałożone w zbyt dużej ilości nie spełniają swojego zadania. 

Pozdrawiam serdecznie,
Ewa

72 komentarze:

  1. Dziękuję za rzetelny opis baz. Ewuniu, a która baza jest Twoją ulubioną.
    Zawsze ładnie, krok po kroku opisujesz dane kosmetyki, jesteś obiektywna i rzeczowo opisujesz wady i zalety. Mam jednak wielką prośbę o opis jak dbasz o skórą każdego dnia, w sensie:
    - rano: żel taki i taki, krem, podkład,
    - wieczór: oczyszczanie tym i tym, krem na noc taki, a taki.
    Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam,
    Emilka
    -

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emilko, taki wpis pojawi się jak odłożę Atrederm, gdzieś na początku kwietnia :) Ruszam z nową pielęgnacją i podsumuję wcześniejszą :)

      To zależy od mojej skóry i użytego podkładu :) Najczęściej stosuję minerały i kremy z filtrem, aby to połączyć - sprawdzają się u mnie bazy zastygające. Kiedy moja skóra jest bardzo odwodniona - glicerynowa, którą bardzo mocno przypudrowuję :) Są to oczywiście moje ulubione kremy z filtrem : Lirene i La Roche Posay, które wymieniłam :)

      Usuń
  2. Genialny wpis:) wszystko pieknie wytlumaczone i rozpisane. Nawet nie wiedzialam ze jest tyle baz:) jestes bardzo dokladna i kompetentna osoba:) juz nie moge sie doczekac kolejnego wpisu, fajnie ze piszesz o kolorowce bo mimo tego ze mam cere tradzikowa to lubie sie pomalowac a teraz wiem nawet jakich baz moge uzywac:) planujesz moze taki wpis o podkladach? Wiem ze uzywaz mineralow ale pytam z ciekawosci.
    Dziekuje za prowadzenie tak ciekawego bloga, pozdrawiam serdecznie E.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ;)

      E. nie wiem, nie mam wystarczającej wiedzy o kolorówce płynnej, jest bardzo dużo innowacji, znacznie więcej niż w pielęgnacji i często nie ma aż tak łatwego podziału jak w bazach. Większość kolorówki opiera się na silikonach, ale niemal cała tablica Mendelejewa w składach odpowiada za wykończenie, trwałość, przyczepność podkładu i analiza składu nic nie wnosi :/

      Usuń
  3. A w przypadku minerałów na skórze powiedzmy mieszanej? Takiej, która łatwo się odwadnia, ale z drugiej strony ma tendencję do błysku - co byś polecała najbardziej? :)

    I nurtują mnie dwie rzeczy. Dużo się teraz mówi o używaniu filtrów (a pod nie dobrze nałożyć jakieś antyoksydacyjne lekkie serum). Ciężko jest znaleźć filtr pasujący cerze, a jeszcze ciężej taki, który sprawdziłby się z podkładem. Wiem, że we wpisie wskazałaś pewne filtry, które mogą być bazą. Ale mam dwie wątpliwości.
    - Czy na krem z filtrem można nakładać tradycyjny płyny podkład? Czy ma to jakiś sens? Zawsze wydawało mi się, że nie, że lepiej wtedy filtr zmatowić i ewentualnie suche minerałki nałożyć.
    - Jeśli stosuje się minerały, to na co bardziej powinno się zwracać uwagę przy wyborze filtra - na to, jak reaguje na niego sama skóra, czy na kompatybilność z minerałami? Pewnie na jedno i drugie, ale nie wiem jak znaleźć złoty środek ;)

    I druga wątpliwość - Hasco lipożel i Effaclar jako baza - ze względu na konsystencję zgadzam się, bo są fajne. Nie wiem tylko jak minerały się na nich trzymają. Ale są to produkty z kwasami i czy nie wymagają używania na dzień czegoś, to daje ochronę UV? Podkłady płynne nakładane na nie pewnie jakiś faktor mają, ale minerały? Czy nie powinno się na takie żele nałożyć filtra?

    Pozdrawiam ciepło,
    Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beato, dzisiaj poruszam kwestie baz pod makijaż, a nie osobistych wywodów na temat ochrony przeciwsłonecznej ;)Kremy z filtrem to świetne bazy pod makijaż, ale używam ich w minimalnej ilości na kimś, wygląda to trochę inaczej, kiedy malujemy siebie na co dzień (i przyznaję rację:)) - to prawda. Z kremami z kwasami jest zawsze podobne ryzyko, ale jeśli na makijaż przychodzi ktoś z bardzo rozszerzonymi porami, to przyznaj mi rację - trzeba jakoś te pory obkurczyć :) A co najlepiej obkurcza pory? Kwasy właśnie :) Nie odbieraj mnie źle, ale czasami są takie dni, że zależy nam naprawdę na dobrym wyglądzie i warto zastosować kilka sztuczek, aby makijaż trzymał się tak jak trzeba :)Inaczej wygląda to na co dzień - jeśli ktoś chce chronić się przed słońcem, znajdzie bazę pod makijaż, schody zaczynają się przy tradycyjnej kolorówce, bo łatwo zetrzeć ochronną warstewkę kremu z filtrem - a rozkładanie filtrów przez kolorówkę to bzdura totalna. :) Gdyby tak było, nie byłoby mowy o żadnych kremach tonujących z wysokimi filtrami.

      Można - oczywiście, że można nakładać pod krem z filtrem podkład, ale trzeba go zmatowić, albo nakładać palcami, aby nie zetrzeć warstwy kremu z filtrem. No i to kolejna warstwa tapety - mówimy tu o filtrach używanych w odpowiedniej ilości, a nie bazy, jak w dzisiejszym poście. Najlepiej użyć już tylko pudru albo cienkiej warstwy minerałów, w Azji nie ma takiego problemu, bo filtry są powszechnie dodawane do kolorówki :(

      Najważniejsze jest wykończenie kremu z filtrem, są filtry lepkie mokre na glicerynie, ale są też formuły zastygające, które świetnie sprawdzają się pod minerały :) Są też leciutkie, niewyczuwalne kremy z filtrem azjatyckie, ale to nie dla mnie - obrzydza mnie ich zapach i słaba ochrona przeciwsłoneczna. Może za szybko się poddałam, ale bardziej przemawiają do mnie normy europejskie i australijskie.

      Powinno, jak najbardziej, można nałożyć na taką skórę krem z filtrem o formule zastygającej i wszystko będzie pięknie się trzymać :)

      Usuń
    2. Do skóry mieszanej, jeśli zależy ci na stabilnej ochronie UV, można użyć kremu Pharmaceris SPF 50+, który świetnie zastyga i delikatnie nawilża, a najbardziej przetłuszczające się partie twarzy, możesz po nałożeniu minerałów oprószyć krzemionką ;)

      Zostają też filtry azjatyckie na lekkich silikonach, ale nie wiem szczerze co polecić, nie lubię zbytnio azjatyckich filtrów, bo mojej bardzo jasnej karnacji nie chronią wystarczająco przed słońcem.

      Usuń
  4. Kolejny świetny wpis. Nigdy nie używałamżadnej bazy przed obawą zapchania, teraz może się skuszę na coś mając dodatkową wiedzę.

    Mam pytanie dot. toniku z glukonolaktonem. Dodałam do swojej pielęgnacji tonik 10% z e naturalne. Przemywam twarz na noc. Mija właśnie 5tydzień stosowania i zaobserwowałam wysyp zaskórników. Czy ten tonik może zapychać? Nic nie zmieniło się w mojej pielęgnacji, nigdy nie miałąm większych problemów skórnych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coraz więcej osób narzeka na wysyp po glukonolaktonie, nie jestem pewna czy to wina samego kwasu, ale jeśli wyczuwasz lepki, nieprzyjemny film, to jest to możliwe. Sam glukononlakton ma bardzo pozytywny wpływ na cerę, a jakie pH ma ten tonik? Może podrażnia twoje mieszki włosowe?

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ewo Kochana baaardzo dokładny i kompetentny wpis, zawsze piszesz niesamowicie rzeczowo i dzięki Twoim wpisom uczę się rzeczy,ktore myślałam ze już wiem a okazuje sie że nie ;) W dodatku wydajesz sie bardzo ciepłą i sympatyczną osobą :))
    Mam pytanie, używałam już podkładu mineralnego Amilie, i go uwielbiam , dzisiaj zamówiłam podkład z Lily Lolo, chciałabym tez przetestować Annabelle Minerals. Który z tych podkładów polecasz najbardziej i dlaczego ? Mam cerę bardzo jasną, tłustą i trądzikową, dzięki kwasom z coraz mniej widocznymi bliznami po pryszczach.
    Z góry serdecznie Ci dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam cieplutko :* :* :*
    Klaudia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Klaudio ;)

      Nie potrafię tego powiedzieć, każda skóra inaczej toleruje minerały i albo współpracuje z pewnymi formułami, albo nie. Niegdyś uwielbiałam AM, ale teraz są dla mnie za ciężkie i tworzą glinianą maskę, za to uwielbiam LL, są bardzo leciutkie, słabo kryją, ale dla mnie aktualnie wystarczająco. Natomiast podkładu amilie nie znam, miałam kiedyś jakąś formułę od nich, chyba tą starą, ale niezbyt dobrze współpracowała z moją cerą.

      Usuń
    2. Ogromne dzięki za odpowiedź :*
      To jestem spokojniejsza bo cały czas nie bylam pewna czy zamawiać LL czy nie ;) i mysle że mnie AM tez by zapychało.
      Jeszcze raz, świetny blog, pozdrawiam Cię serdecznie <3

      Usuń
  7. kochana czym się różni skinoren od hascodermu? oba kremy mają w składzie ten sam kwas... i który Twoim zdaniem lepszy na zaskórniki zamknięte ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hasco ma kwas azelainowy zamknięty w liposomach, dzięki temu lepiej wnika w skórę, jest lepiej tolerowany i nie powoduje rozległych podrażnień, technologia pozwala na użycie mniejszego stężenia substancji aktywnej, gdyż jest skuteczniejsza ;) Skinoren ma zwykły kwas azelainowy, który wymaga tłustej bazy, żel natomiast bardzo odwadnia skórę, dlatego Hasco, moim zdaniem oczywiście, to najlepszy wybór. ;)

      Usuń
    2. dziękuję za odpowiedź :) a jaki kwas wgl byłby najbardziej skuteczny w walce z zaskórnikami zamkniętymi (taką typową kaszką) ?

      Usuń
    3. To zależy, kwas salicylowy i LHA bardzo dobrze walczy z taką kaszką, na niektórych lepiej działa kwas mlekowy, są też Ci, którzy wielbią glikolowy - bardzo ładnie wygładza fakturę skóry. Kwas azelainowy również działa przeciwzaskórnikowo. wszystko zależy od stopnia zanieczyszczenia skóry, głębokości zmian i preferencji skory - jeśli amsz delikatną cerę i spore zaskórniki, polecam połączenie hascodermu z kwasem azelainowym i tonik salicylowy na betainie (np. COSRX)

      Usuń
    4. czy taki tonik dostane gdzieś gotowy czy muszę sama go sobie zrobić?

      Usuń
    5. możesz zrobić :http://ervish.blogspot.com/2016/01/tonik-kwas-salicylowy-przepis-blog.html

      Tonik BHA LIQUID firmy COSRX jest dostępny drogą internetową.

      Usuń
  8. Fantastyczna kopalnia wiedzy ! mam trądzik i używam minerałów, które niestety w kwestii trwałości są słabe i chciałabym móc raz na jakiś czas nałożyć pod nie bazę, ale moja skóra źle reaguje na silikony niestety. Jednak mnie oświeciłaś tymi bazami z BU i Mazideł-myślisz, że są bezpieczne bardziej niż te drogeryjne bazy ? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Silikony, to silikony, ale te ze stron z półproduktami są bardzo dobrej jakości - jak delikatny olejek. Mogą zapychać pory, ale nie mają żadnych konserwantów i mają lepszy poślizg. Jeśli Twoja cera źle reaguje na silikony, to może naturalny olej? Olej malinowy ma podobny silikony poślizg i świetnie się wchłania :)

      Nie kupuję już baz silikonowych odkąd poznałam kompleksy z BU i mazideł - są świetne nawet do rozrzedzania płynnego podkładu ;)

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź :) odkąd przeczytałam Twój post o oleju lnianym, raz na tydz. nakładam sobie na noc zmieszany z żelem hialuronowym, ale jest jeszcze za wcześnie na podsumowanie olejowania. Przyjrzę się temu malinowemu w Twoim poście :D ale masz rację-te bazy naturalne mają króciutki skład,więc może raz na jakiś czas by nie zaszkodziły ;)

      Usuń
  9. Kochana Ewo,
    czy skład tego podkładu może okazać się zapychający dla cery trądzikowej?
    Wieczorem przeprowadzam dokładny demakijaż a podkład zmywam zaraz po powrocie do domu.
    AQUA/WATER/EAU* DIMETHICONE* ISODODECANE* ROSA DAMASCENA FLOWER WATER* DICAPRYLYL CARBONATE* GLYCERIN* CETYL PEG/PPG-10/1 DIMETHICONE* METHYL- PROPANEDIOL* PENTYLENE GLYCOL* DISTEARDIMONIUM HECTORITE* DIMETHICONE CROSS-POLYMER*POLYGLYCERYL-4 ISOSTEARATE* ROSA CANINA FRUIT OIL * MAGNESIUM SULFATE *LECITHIN* HEXYL LAURATE *PHENOXYETHANOL *TOCOPHEROL *PARFUM/FRAGRANCE* ETHYLHEXYLGLYCERIN* PROPYLENE CARBONATE* GLYCINE SOJA (SOYBEAN) OIL* HIPPOPHAE RHAMNOIDES KERNEL EXTRACT* SODIUM BENZOATE *CITRIC ACID * POTTASIUM SORBATE* ROSA DAMASCENA FLOWER OIL* CERA ALBA/BEESWAX/CIRE D’ABEILLE * ROSA CENTIFOLIA FLOWER CERA (WAX) *ROSA DAMASCENA FLOWER CERA (WAX) * [+/- (MAY CONTAIN/PEUT CONTENIR)* MICA* CI 77491/CI 77492/CI 77499 (IRON OXIDES)* CI77891 (TITANIUM DIOXIDE)]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie potrafię tego stwierdzić, wszystko zależy od formuły, widzę w nim trochę silikonów i glikoli, glicerynę, jeśli współpracuje z Twoją cerą i przykładasz się do demakijażu, nie powinien zrobić krzywdy. Ciężko to stwierdzić, bo jednak podkład nosisz przez kilka godzin i ciężko przewidzieć reakcje skóry, obserwuj ją czy nic złego się nie dzieje ;)

      Usuń
  10. O najobszerniejsza ze skarbnic wiedzy,Droga Ewo!
    Ja do minerałów podchodzę jak pies do jeża, czaję się na nie od 2 lat ale zawsze obawy wygrywają. Wiesz,że będą podkreślać suche skórki i te moje okropne wągry a na dokładkę,że nie będą się trzymać skóry,że będę w nich wyglądać jak stara pudernica bo nie świecę się prawie w ogóle przez to,że moje sebum jest nimal tak gęste, jak masło shea, serio! Świecę się tylko po kwasie B.H.A :/ Kusi by pozostać wierną najwspanialszemu podkładowi w mojej makijażowej historii czyli Healthy Mixowi. Najlepszym rozwiązaniem wydaje się być ta baza Prelude Matte z Kolorówki, bo jak już wiesz zapycha mnie niemal wszystko. I tu przechodząc to meritum, czym należy zmywać taki makijaż z mikrosferami silikonowymi? Czy mydło afrykańskie i szczotka Foreo Luna wystarczą czy najpierw będę musiała zmyć tapetę olejem? I ostatnie pytanie, z kompletnie innej beczki, czy da się przesadzić w przypadku cery trądzikowej z substancjami nawilżającymi, typu kwas hialuronowy, NMF? Pozdrawiam serdecznie. Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli stosujesz płynną kolorówkę, to jednak oczyszczałabym skórę dwuetapowo - nie musisz to być olejek, ale np, mleczko, następnie możesz umyć skórę mydłem :) Lepiej mieć pewność, ze nic nie zostanie na skórze i nie będzie blokować porów.

      Prelude Matte jest super, ale dla tłustej cery,wspominasz o suchych skórkach - dlatego odradzam prelude matte, lepiej dodać odrobinkę velvet spheres do podkładu albo pudru - odwrócą uwagę od niedoskonałości i ładnie optycznie wygładza fakturę skory.

      Tak, oczywiście, że się da. Po kwasie hialuronowym mam rozpulchnione pory i moja cera jakoś brzydko, nieświeżo się świeci. Umiar przede wszystkim :)

      Usuń
  11. A czy jak mam cerę tłustą (od kilku dni nawet strasznie tłustą, podkład się waży i spływa, ale czasem poprostu mam cerę tłustą - jest to tłustość w normie + skłoność do odwodnienia)to powinnam używać bazy żelowej czy zastygającej? której z wymieionych najlepiej ? Dodam, że od kilku lat używam podkład Revlon Colorstay do cery tłustej, na to puder babmbusowy BU. Bazy nie używam żadnej(a bardzo bym chciała), ponieważ nie cierpie nakładać pod podkład czegoś co pozostawia film na mojej przetłuszczającej się skórze. Używałam jakiś czas temu tylko Orientane serum z witaminą C pod podkład i była to jedyna ,, baza'', która wchłaniała się całkowicie, ale wiem, że to nie była odpowiednia rzecz pod podkład i działania witaminy C też nie zauważyłam.
    Doradzisz mi Ewo ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy ;) Musisz wypróbować, bardzo lubię bazy zastygające, ale mogą one odwadniać naskórek,a więc od razu podkreślać suche skórki :/ Polecam jednak spróbować, bo Lirene ma świetny krem z filtrem, który doskonale sprawdza się jako baza pod makijaż i zapewnia ochronę przed słońcem. Bazy zelowe bardzo dobrze wygładzają fakturę skóry i mogą delikatniej niż bazy zastygające hamować nadmierny łojotok - mam takie dni, ze makijaż trzyma się fenomenalnie na samym kwasie hialuronowym 1.5%.

      Jeśli nie lubisz tłustego filmu.. to może post acte cicalfate Avene? Zawiera małą ilość gliceryny, nie zapycha, świetnie się wchłania i super sprawdza się pod makijaż. :)

      Usuń
  12. Ewo...masz ogromną wiedzę więc może spotkałaś się kiedyś z moim przypadkiem u kogoś... czy słyszałaś aby kiedyś ktoś miał trądzik...który swędzi? Mój trądzik usytuowany jest głównie na rzuchwie. Stosuję kwas salicylowy w serum oraz w toniku na alkoholu, deliketne oczyszczanie, delikatne peelingi, przyswajam wciąż pełno ifnormacji i staram się wszystkiego przestrzegać... od roku próbuję już wszystkiego i wciąż na rzuchwie i policzkach wychodzą poskórne grudki, które bardzo widać pod światło, które co jakiś czas swędzą i zamieniają się w ropne zmiany. Czy słyszałaś może o takim przypadku? wciąż rozmyślam nad retinoidami ale ze względu na pracę (praca od rana do wieczora z klientami) nie mogę pozwolić sobie na łuszczenie...Byłabym Ci wdzięczna za jakiekolwiek wskazówki... hormony już sprawdzałam. Wszystko OK.
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, to może by nużeniec (zwłaszcza jeśli swędzenie nasila się w porach nocnych) lub zapalenie mieszków włosowych, może Twoja cera nie do końca lubi kwasy i w taki sposób reaguje podrażnieniem? Swędzenie to normalny objaw, dy skóra jest podrażniona. Jeśli lubisz kwas salicylowy, to może skusisz się na tonik na betainie, kwas salicylowy jest łagodny dla skóry, ale nadal zachowuje swoje oczyszczające właściwości (znajdziesz coś takiego w ofercie COSRX)

      Usuń
  13. Mam takie może troszkę podstawowe pytanie ale jeżeli używam na co dzień filtrów i stosuję na to makijaż mineralny to bazę powinnam nałożyć przed filtrem czy bezpośrednio przed nałożeniem podkładu?
    Pozdrawiam,
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo, przed filtrem, ale filtry są także bazą pod makijaż, więc nie musisz stosować dodatkowych produktów - wystarczy dobrany krem z filtrem, a następnie bez obaw można wykonać makijaż mineralny. :)

      Usuń
  14. Witaj Ewo ;) mam pytanie, niezbyt związane z tematem, bo dotyczące filtrów a nie baz :) Jeśli ponawiasz aplikację filtru, to najpierw zmywasz makijaż, nakładasz filtr i podkład? Bo nie wiem w jakiej kolejnosci powinnam to zrobić :O Z góry dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam-Ania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zmywam wszystko płynem micelarnym, nakładam krem z filtrem i podkład mineralny, muszę jednak zaznaczyć, że mój makijaż jest naprawdę minimalistyczny, więc reaplikacja nie sprawia mi aż tylu problemów. Jeśli nie pracujesz na słońcu albo w mocnym oświetleniu, to nie ma potrzeby zmywania całej warstwy i ponawiania tej czynności - wystarczy stabilny krem z filtrem z wysoką ochroną UV nałożony przed wyjściem na zewnątrz :)

      Usuń
  15. Świetny wpis! Czy jesteś w stanie polecić Jakąś płynną kolorówkę? Aktualnie używam minerałów ecolore. Są świetne, ale tylko kilka pierwszych godzin. Nakładam je na krem z filtrem, niestety po pewnym czasie przez moją przetłuszczającą się skórę podkład zaczyna spływać. Wygląda to okropnie i jedynym sposobem poprawy stanu twarzy jest wykonanie makijażu od początku, na co nie mogę sobie pozwolić w ciągu dnia. Szukam czegoś co wytrzymałoby dłuższy czas bez poprawek. Dodam jeszcze, że jestem w trakcie kuracji atredermem. Skóra ma swoje lepsze i gorsze dni. Mogę używać minerałów gdy nadmiernie się nie przetłuszcza, w innym wypadku wygląda to katastrofalnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem, ale nie jest to kolorówka na co dzień :) Na mojej skórze świetnie sprawdzają się podkłady Laura Miercer, ostatnio jestem pozytywnie zaskoczona też tanim podkładem AA Lumi (rozświetlający), ale muszę zaznaczyć, że u mnie podkłady płynne nie mają racji bytu i testuję je tylko na sobie, aby poznać ich właściwości. Nie wiem jak sprawdzą się na dłuższą metę. Z drogeryjnych polubiłam też CC Bourjois, ale mają dla mnie za ciemne kolory. Są to podkłady głównie o wykończeniu rozświetlającym, krycie - słabe, jedynie Laura ma bardzo dobry, mocny pigment, ale wciąż wygląda naturalnie. Niestety nie wiem co mogłabym polecić, bo trwałość podkładu to rzecz bardzo subiektywna, zależy od stanu cery, pielęgnacji i użytej bazy :/ Może próbowałaś mocno matować skórę zanim nałożysz podkład mineralny?

      Usuń
  16. Świetny post.Jak zwykle:) Czekam z niecierpliwością na wpis o bazie korygującej DIY :) Dzięki Tobie od niedawna używam Avene Cicalfate Post Acte.Jest świetny ale nawet nie pomyślałam o nim jako o bazie:) Zainteresowalas mnie kostką myjącą Isana.Jak czesto jej używasz? Tylko do zmycia olejku czy dodatkowo rano? Mam aleppo ale jakos do zmycia oleju do mnie nie przemawia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używam jej dwa razy dziennie, czasami raz dziennie do zmycia olejku myjącego. Jest bardzo delikatna i łagodna dla skóry :) Jak leczyłam wysyp, myłam tylko nią moją skórę. Super, że jesteś zadowolona z Post Acte - to jedno z moich odkryć pielęgnacyjnych :)

      Usuń
  17. Ewo mam pytanie ;) ostatnio natrafilam na Twoj post o szyszkach z olchy. I mam takie pytanie. Jak konserwowac go tym czymś co pisalas i ile przechowywalas tę wcierkę jesli byla zakonserwowana? Pozdrawiam, Klara :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ususz szyszki i rób wcierkę na świeżo :) Suszone, dobrze przechowywane posłużą Ci aż do następnego okresu zbioru ;) Chyba, że chcesz zrobić gotowca, wtedy należałoby zalać szyszki wódką 30-40%.

      Jeśli obawiasz się alkoholu, trzeba go zakonserwować najwyższą wartością FEOG-u (20 kropli na 100ml) i trzymać w lodówce do 3-4 miesięcy.

      Usuń
  18. Witaj Ewo! Mam do Ciebie pytanie nie zwiazane z postem. W jednym z poprzednich wpisow pisalas o tym, ze ekstraktow liposomalnych nie powinno sie laczyc z olejami. Ja zawsze laczylam je z olejem i kwasem haluronowym w zelu. Nie widzialam za bardzo efektow np. nawilzenia po tak zaaplikowanym ekstrakcie nawilzajacym. Zastanawiam sie czy lepszym wyjsciem nie byloby zrobienie toniku z takim ekstraktem tzn. dodanie do ulubionego hydrolatu. Co o tym myslisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to o wiele lepszy pomysł :). Może źle się wyraziłam - liposomy mogą być w obecności olejów, ale w postaci emulsji, należy zemulgować olej z wodą, a następnie dodawać liposomy ;) Mieszanie z olejem rozbija cząsteczki liposomalne.

      Usuń
  19. Witaj,
    A czy są jakieś podkłady płynne, lekkie, bez silikonów, które nie zapychają przy codziennym używaniu? Chodzi mi o to, żeby po użyciu skóra była bardziej rozpromieniona (bo tak jest szara), o lepszym kolorycie, nie muszą kryć. Byle nie zapychały.
    Co sądzisz o LA Roche Posay Hydreane BB?
    Minerały się u mnie nie za bardzo sprawdzają. Próbowałam AM i NIE.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo, nie potrafię Ci pomóc, nie znam podkładów bez silikonów, jedynie mogłabyś coś takiego znaleźć w naturalnych kremach BB jak LL. Zapychanie to rzecz bardzo indywidualna, nie potrafię odpowiedzieć na Twoje pytanie, poznaję podkłady tylko przez kilka dni, aby móc poznać ich właściwośic, nie badam ich właściwości komedogennych - bardzo ładne rozświetlajace wykończenie ma AA lumi rozświetlający, CC Bourjois wygląda bardzo naturalnie na skórze, Bell ma też dobre BB z serii hypoalergic. :)

      Nie znam tego produktu.
      Próbowałaś tylko AM? Jest wiele marek oferujących minerały - LL i ecolore zapewniają delikatne, ładne krycie, a dodatkowo ecolore ślicznie rozświetla. Formułę rozświetlającą, nadającą blasku ma także Pixie Amazon Gold, akurat mają teraz podkłady w promocji :)

      Usuń
    2. Wielkie dzięki. A LRP Hydreane BB? Jakoś aptecznym bardziej ufam:)

      Usuń
    3. Niestety nie znam tego produktu, nie mogę pomoc :(

      Usuń
  20. Ewuniu Twoje wpisy są zaskakujące, skąd posiadasz taką wiedzę. Za każdym razem nie mogę wyjść z podziwu. Tyle serca i czasu w to wkładasz. Ale przechodząc do mojego pytania z całkiem innej beczki, wykonuję peeling z kwasem azelainowym według Twojego przepisu, posiadam kwas ze strony ZSK i mimo energicznego i dłuższego mieszania, czuje, że dobrze się nie rozpuszcza, czuje taki piasek pod palcami i widzę białe drobinki. Czy mogę go podgrzać i w jaki sposób?
    Z góry dziękuję za odpowiedź.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)

      Możesz - albo w kąpieli wodnej (wrzątek), lub umieścić na kilka sekund w mikrofalówce ;) PEG-400 powinien mieć też temp. pokojową, jeśli wyjmujesz go prosto z lodówki, jest bardziej gęsty i kwas gorzej się w nim rozpuszcza ;)

      Usuń
  21. mam bardzo tłustą skórę, bardzo nie polubiłam się z krzemionką sferyczną - za karygodne odwadnianie skóry i sztuczny efekt maski. bardzo przez nią zwiększyło mi się przetłuszczanie skóry, po 2h mam grubą warstwę sebum na twarzy, tak że po odciśnięciu w chusteczkę ta jest tłusta na wylot. zdecydowanie bardziej wole puder ryżowy.

    OdpowiedzUsuń
  22. Hej!

    A ja mam pytanie dotyczące filtrów zastygających. Od dłuższego czasu do pielęgnacji twarzy stosuję Image Skincare (i baaaardzo polecam chyba wszystkie produkty!) w tym również filtr i zastanawiam się jaki składnik lub składniki mogą wskazywać, że to właśnie taka formuła kremu? Przeszukałam na ten temat internet i niestety niczego się nie dowiedziałam. Może jesli wkleję tu skład tego kremu to mogłabyś spojrzeć swoim fachowym okiem i odpowiedzieć? Oto on:

    AQUA, CYCLOPENTASILOXANE, PLANKTON EXTRACT, HEXYL TRIETHOXYSILYLETHYL POLYDIMETHYLSILOXYETHYL DIMETHICONE, CYCLOHEXASILOXANE, DIMETHICONE /PEG-10/15 CROSSPOLYMER, ARABIDOPSIS EXTRACT, DIMETHICONE /PLOYGLICERIN-3 CROSSPOLYMER, ALUMINIUM HYDROXIDE-STEARIC ACID, POLYGLYCERYL-4 ISOSTEARATE, CETYL PEG/ PPG-10/ 1 DIMETHICONE, HEXYL LAURATE, SODIUM CHLORIDE, CETEARYL OLIVATE, SORBITAN OLIVATE, TETRAHYXEYLDECYL ASCORBATE, MICROCOCCUS LYSATE, LECITHIN, TOCOPHERYL ACETATE, CAPRYLYL GLYCOL, PHENOXYETHANOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, HEXYLENE GLYCOL, IRON OXIDE (CI 77491, CI 77492 CI 77499).

    PS Jestem uzależniona od Twojego bloga i odwiedzam niemal codziennie, jest naj-le-pszy! ;)

    pozdrowienia!
    Emilia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emilio, w przepadku tego kremu jest to sól aluminium, podobne funkcje pełni krzemionka, ałun, siarczan i chlorek magnezu i pigmenty naturalne, głównie tlenek cynku :)

      Bardzo mi miło, cieszę się ;)

      Usuń
  23. Właśnie tego szukałam! Świetny post :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Cześć Ewo,
    Mam pytanie odnośnie pielęgnacji: rano po umyciu twarzy stosuję Avene Post Acte Cicalfate, następnie filtr Vichy 50, a na to podkład Annabelle Minerals kryjący. Zmywam to wszystko wieczorem mydłem afrykańskim, potem tonikiem różanym z Ziai i na twarz nakładam znów krem Avene. Teoretycznie moja skóra dobrze reaguje na ten schemat, ale jestem w trakcie kuracji izotretynoiną i nie jestem pewna co jest wynikiem dobrze dobranej pielęgnacji, a co działaniem leku. I w związku z tym pytanie: czy nie powinnam używać jeszcze jakiegoś olejku oczyszczającego wieczorem? Chciałabym być pewna, że zmywam absolutnie wszystko na noc, a nie jestem pewna czy samo mydełko jest w stanie usunąć to co pozostawiają na skórze Avene i Vichy :) Z góry dziękuję za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
  25. Prosze o pomoc.
    Mam cere mieszana, strefa T błyszcząca i cera skłonna do podrażnien na policzkach.
    Używam podkładu Revlon Colorstay cera normalna i sucha (beztłuszczowy).
    Jakiej bazy musiałabym użyć, aby zwiększyć trwałość makijażu?
    POZDRAWIAM CIEPŁO.😊

    OdpowiedzUsuń
  26. Witam
    Podklady czesto podkreslaja u mnie suche skorki, albo rozprowadzają sie nierownomiernie.
    Nie stosowalam nigdy żadnych baz, kiedys jedna bardzo mnie uczulila.
    Mam 19 lat, chcialabym stosowac kosmetyki jak najmniej obciązające moją skorę, obecnie kupilam podklad cc borjois. czy mogłabys mi polecic jakąs bazę, która poradzi sobie z moimi problemami?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Bazy żelowe i suche w dotyku jako przykład podana baza Laury Mercier - konkretna czy wszystkie zrobione są na tej podstawie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większość działa w podobny sposób ;) Dobrą bazą żelową będzie np. tani żel aloesowy gorvita :)

      Usuń
  28. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  29. Izabela

    Witam. Dużo Pani wie na temat baz. Pewnie jest pani kosmetologiem? Proszę mi doradzić, mam tłustą cerę i używam ciężkiego podkładu Revlon Colorstay do cery tłustej i mieszanej, potrzebuję odpowiedniej bazy pod ten podkład, ponieważ zaczął mi wysuszać cerę i zaczęły robić się krostki. Czy mam używać baz żelowych i zastygających? Drugie moje pytanie brzmi: jakie kremy stosować mam i czym oczyszczać twarz? Moja cera to również trądzikowata. Mam 22 lata.

    OdpowiedzUsuń
  30. O dziękuję Ci za ten wpis!! Zapisuję go w pamięci telefonu i nauczę się go na pamięć! 😁 do tej pory stosowałam silikonowa bazę, a na to wodoodporny podkład Estee Lauder double Wear 😱 dzieki Tobie już wiem, że to jest mega beee!!!

    OdpowiedzUsuń
  31. Witam. A co jeżeli posiadam suchą cerę nałożę bazę nawilżającą(w składzie oczywiście woda) a podkład który używam ma w składnie oleje? Czy to się wszystko połączy?

    OdpowiedzUsuń
  32. Tyle dostępnych jest kosmetyków na rynku, le uzyskać ładny efekt makijażu bez wrażenia maski, jest ciężko :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Świetny post :) Bardzo ciekawe i przydatne informacje.

    OdpowiedzUsuń
  34. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  35. Witam, podsumowując... Skoro mam skórę tłustą a chcę używać podkładu mineralnego (sypkiego) to albo muszę unikać gliceryny albo odizolować ją od podkładu np. za pomocą bazy żelowej lub zastygającej. Czyli najpierw ulubiony krem, następnie baza a na koniec podkład mineralny, tak ?

    OdpowiedzUsuń
  36. Szukam czegoś lekkiego pod makijaż mineralny dla cery mieszanej. Jako podstawę stosuję krem z filtrem, ale na to chciałabym nałożyć bazę polepszającą wygląd cery. Zainteresował mnie żel z kwasem azelainowym, o którym piszesz, bo jest lekki i obkurcza pory. Czy można to połączyć z olejem z czarnuszki, który podobno szybko się wchłania i ogranicza wydzielanie sebum? Niestety sam puder ryżowy czy bambusowy się u mnie nie sprawdza jako baza. Stosuję łagodne kosmetyki, które nie powinny zwiększać przetluszczania. Żel z kwasem o najprostszym składzie znalazłam taki: https://ecospa.pl/produkt/zestaw-diy-serum-z-kwasem-azelainowym-5#tabs1 Będę bardzo wdzięczna za radę:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Baza pod makijaż jest bardzo ważna, zwłaszcza gdy jest to makijaż wieczorowy. Kilka lat temu zdecydowałam sie na makijaż permanentny i w końcu musiałam zdecydować się usuwanie makijażu permanentnego.

    OdpowiedzUsuń
  38. Ewo, pomocy!

    Używam podkładu Estee Lauder Double Wear, jednak on kompletnie nie trzyma mi się twarzy. Po dwóch godzinach widać już zaczerwieniania. Która baza będzie idealna pod ten podkład? Ten sam problem mam z podkładem Your Skin But Better CC, po prostu wszystkie zaczerwienia zaczynają wychodzić. .
    1. Jakie bazy stosować pod te podkłady?
    2. Czy krem wtedy idzie po bazie?
    3. Czym matowić skórę w takim wypadku? Dopiero po nałożeniu podkładu?

    Mimo tego, że pielęgnację mam już opanowaną, to nie potrafię sobie poradzić z trwałością makijażu.

    Będę wdzięczna za odpowiedź


    OdpowiedzUsuń
  39. Ewo, pomocy!

    Używam podkładu Estee Lauder Double Wear, jednak on kompletnie nie trzyma mi się twarzy. Po dwóch godzinach widać już zaczerwieniania. Która baza będzie idealna pod ten podkład? Ten sam problem mam z podkładem Your Skin But Better CC, po prostu wszystkie zaczerwienia zaczynają wychodzić. .
    1. Jakie bazy stosować pod te podkłady?
    2. Czy krem wtedy idzie po bazie?
    3. Czym matowić skórę w takim wypadku? Dopiero po nałożeniu podkładu?

    Mimo tego, że pielęgnację mam już opanowaną, to nie potrafię sobie poradzić z trwałością makijażu.

    Będę wdzięczna za odpowiedź

    OdpowiedzUsuń

Super, że jesteś! 👍👍👍

Jeśli komentujesz - podpisz się. Zwracam się tak jak Ty, do konkretnej osoby. Postaram się odpowiedzieć na Twój komentarz w przeciągu kilku, najbliższych dni.

Jeśli tracisz wiarę i wymagasz kompleksowej pomocy i opieki - napisz do mnie (mademoiselleeve@wp.pl), oferuję najwyższą i najbardziej profesjonalną jakość usługi w zakresie prawidłowej pielęgnacji. Nie udzielam rozbudowanych porad ani nie polecam konkretnych produktów w sekcji komentarzy - obejmuje go zakres moich odpłatnych usług.

Proszę nie umieszczać analiz składu - w sieci istnieją specjalne narzędzia, które wykonają to zarówno za Ciebie, jak i za mnie.

Proszę o niereklamowanie się na moim blogu. Reklama w tym miejscu jest płatna oraz stosownie oznaczana, a każdy jej nieopłacony i nieskonsultowany przejaw będzie skrupulatnie moderowany.

Artykuły sponsorowane na moim blogu mają dokładne oznaczenia - jeżeli taka informacja nie znajduje się na końcu artykułu, produkty, testy kosmetyków, zdjęcia oraz opracowanie tekstu pochłonęły jedynie moje własne zasoby finansowe i czas.

Pamiętaj, że umieszczenie komentarza to świadoma akceptacja regulaminu - jeśli zostaje on naruszony - podlega moderacji administratora. Nie tłumaczę się dlaczego - bądźmy tutaj dla siebie ludzcy.

Cześć!